You are viewing a single comment's thread from:

RE: - [EN/PL] - History of my Car Accident and caution against over-estimating road conditions [] Historia mojego wypadku i dlaczego nie powinniśmy przeceniać warunków drogowych

in #cars7 years ago

Zaciaganie ręcznego przy takiej prędkości kiedy nie ma się kontroli nad autem to proszenie się o dzwona, no ale to już wiesz. Kiedy jest ślisko (albo podejrzewasz że tak może być) przyhamuj bardzo mocno żeby wyczuć kiedy koła traca przyczepność. Będziesz wiedział czy pod kołami masz asfalt czy warstwę lodu. Jak pada śnieg albo deszcz wiadomo że przyczepność będzie mniejsza, ale w takich warunkach jak na zdjęciu przy ujemnych temperaturach można się zdziwić. Zwłaszcza w okolicach lasów kiedy drzewa kłada cień na jezdnię droga może się nieoczekiwanie zmienić.
W jakiej kondycji miałeś opony i jaka pozycję za kierownica? Dwa z pozoru błache czynniki. Często ludzie nie zwracaja uwagi że maja opony zimowe typu "ooo Panie, bieżnik 5mm jeszcze dwa sezony spokojnie pojeździ" ale maja więcej niż 5 lat i taka "guma" nadaje się już tylko do utylizacji. Do tego siedza lużno/nieprawidłowo w fotelu i nie czuja nie samochodu - tył auta czuje się plecami, musza dokładnie przylegać zarówno dół jak i barki. Przy złym ustawieniu pozycji za kierownica reakcja na poślizg jest opóźniona i nieprawidłowa.
No i jeszcze rada na koniec - zima na śniegu/lodzie szalejemy na pustym placu badź innym miejscu gdzie nie ma normalnego ruchu samochodów. Powprowadzać auto w poślizg pod/nadsterowny, przećwiczyć reakcje, ruchy kierownica i pedałami. Nawet przednionapędowa Tiidę da się zamiatać tyłem bez podcinania tyłu hamulcem ręcznym. Prowadzenie samochodów to nawyki i odruchy, jeśli ich nie wyćwiczysz wcześniej to później kończy się w ten sposób. Bardzo brakuje w Polsce szkoleń z takich sytuacji, a już godzina spędzona na płycie poślizgowej pokazuje ile trzeba mieć pokory do jazdy autem. Jeśli sa oczywiście finanse to jak najbardziej warto i trzeba zapisać się na taki kurs samodzielnie. W wersji ekonomicznej pozostaje ćwiczyć na własna rękę na wyżej wspomnianym placu.
Szerokości życzę i nie myśl o sobie że jesteś dobrym kierowca - Ci dobrzy leża na cmentarzach. Rada która dostałem od kierowcy z 50-letnim stażem i mam ja zawsze z tyłu głowy kiedy wsiadam do auta.