RE: Czego to jeść nie można karmiąc piersią
To było tak, że po 3 miesiącach wróciłam na siłownie, wiec Miki dwa razy w tygodniu dostawał z tatą i dostawał butlę ale z odciągnięty mlekiem. I jak miał 3 miejsce to pojechaliśmy na tydzień w góry, wiec tez jak gdzieś wychodziliśmy do knajpy to dostawał odciągnięte z butli, bo nie jestem zwolenniczką karmienia przy ludziach :) no i jak posmakował z butli to jak dostawał pierś to była dzika awantura i zero jedzenia. A że laktatorem nie dałam rady aż tyle odciągnąć to jeszcze przez miesiąc jadł trochę z odciągniętego a trochę modyfikowanego, ale na dłuższą metę tak nie dało rady wiec zrezygnowałam. Ale Mikuś ma się dobrze, w ogóle nie choruje także myśle ze te 3 miesiące były wystarczające:) a teraz ma 8 miesięcy i oprócz mleka je już normalne śniadanka, obiadki i deserki także super:)
No właśnie dlatego ja nie podaje butli bo zależy mi na tym karmieniu piersią i tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu żeby tak nie robić skoro mi na tym zależy. Oj ja tez nie znoszę karmić przy ludziach (poza jakimiś tam wyjątkami wiadomo), ale teraz czasem chce wyjść z domu i jak już mały głodny to karmie i przy świadkach mimo dyskomfortu. Nie jestem zwolenniczka karmienia w nieskończoność ale pełny rok mam nadzieje ze się uda, chociaż ta butla mnie kusi żeby od czasu do czasu ściągnąć pokarm i dać z niej na spacerze czy dać mężowi żeby nakarmił :) dzięki za odpowiedz No i pozdrowienia dla was!:)
No mnie koleżanki ostrzegały, że jak podam butlę to już po wszystkim, ale nie posłuchałam :)
No tak, rozumiem, ale najważniejsze, że i tak dziecko zdrowe :)) 3 miesiące karmienia piersią to nie tak mało. Dzięki za odpowiedź!