You are viewing a single comment's thread from:
RE: Kiedy wszystko zacznie się wyjaśniać, a dolary powrócą do Ameryki- czyli cykl Kryzysowa Wiedza #0
Ale to, że jest to metal użytkowy (podobnie jak rod czy pallad) to właśnie jest zaleta, a nie wada - oczywiście wszystko zależy od tego na ile dana sytuacja będzie kryzysowa, ale zakłądając, że taki kryzys miałby trwać dłużej to w mojej opinii inwestycje, które mają dodatkowe i praktyczne zastosowanie będą lepiej procentować. Oczywiście w krótkim okresie czasu takie złoto czy srebro będą bardziej płynne i ich akceptowalność jako środka wymiany wśród szerszej populacji będzie z pewnością większa. Inna sprawa, że historia zna przypadki całkowitego upadku jakiejś waluty - po pewnym okresie (zazwyczaj niezbyt długim) sporego zamieszania była ona po prostu zastępowana inną.
Właśnie ja się obawiam, że jednak zostanie odtrącona. Póki jeszcze nie ma chaosu, platyna to ciekawa opcja, choćby patrząc na stosunek do złota. Aczkolwiek wykorzystywana jest chyba głównie w przemyśle motoryzacyjnym, jeżeli Chiny dostaną po nosie w trakcie kryzysu, platyna może nie zdobyć zaufania, czyli powtórka z rozrywki. Warto to przeanalizować, ale nie wiem czy jej ewentualna "ilość" w portfelu na tle złota i srebra będzie widoczna, o ile w ogóle ;)
Platyna to doskonały katalizator i nie mam tutaj na myśli "dopalania" spalin, ale skomplikowane syntezy chemiczne - ma zatem sporo zastosowań typu high-tech, a jest zdecydowanie rzadsza od złota zaś sposób jej wykorzystania nie sprzyja zbytnio odzyskowi. Poza tym ma tą zaletę, że wygląda bardziej niepozornie niż złoto :-)