Zagadkę z Einstainem przeszedłem na duże skróty, pochodził z Niemiec, więc z miejsca strzeliłem :D Wszechświat jest fascynujący, tak samo jak to, że w przyrodzie nic nie ginie. Mam pewien domysł (Nie teorię, gdyż nie mam czym tego poprzeć) Skoro nic w przyrodzie nie ginie, to we wszechświecie też nie. Wszystko co umrze, odrodzi się na nowo pod inną postacią. Wszystko ma jakąś energię, to co rodzi się i żyje nie może tak po prostu umrzeć. Myślę, że być może żyliśmy już wiele, wiele razy. Ty, ja, każdy. Być może tutaj, być może w równoległych wszechświatach. Słyszałaś o hipnozie regresyjnej? Ponoć można się z tego nie wybudzić. Jedna dziewczyna chorowała nad jakieś nadciśnienie, coś z sercem, więc ją uśpili celem przypomnienia sobie przez nią poprzedniego wcielenia. Powiedziała, że została dźgnięta bodajże w serce przez Rzymskiego czy jakiegoś tam żołnierza. Pomogło to wszystko, mogła potem normalnie funkcjonować. Ile w tym prawdy? Nie wiem. Nawet, jeżeli to co mówię jest zgodne z prawdą i się reinkarnujemy, to nigdy nie będziemy tego świadomi.