Sort:  

Chciałbym, żeby stało się to szybciej niż później. Jeśli zobaczę jakieś oznaki na wykresie, a jeden z nich pojawił się w tym poście, to napiszę o tym :) Generalnie mamy do czynienia z bańką w całym sektorze technologicznym - Apple, Microsoft, Intel, Dell, Netflix, Nvidia, Tesla i inne są na historycznych szczytach, są maksymalnie przewartościowane także jeśli rozpocznie się wyprzedaż może ona być lawinowa dla całego sektora. Czyli akcje + kryptowaluty.

Prawdopodobnie nigdy, ale myślę, że zdajesz sobie z tego sprawę :D

Im więcej osób tak mówi tym bliżej do krachu.

Ustalmy parę rzeczy

  • Jeśli upadłby Bitcoin to upadłyby szity (śmiesznie by się działo, chociaż Bitka szkoda)
  • Bitcoin od strony rozwoju to najlepsza kryptowaluta i nie ma co tutaj się dziwić. Inni myślą jak tu uszczknąć tortu i zarobić miliony, a potem niech się wali. Oczywiście z powodu swojego rozmiaru ma problemy - jak np. duże fee. Ale też są rozwiązania, które w przyszłości mają ten problem rozwiązać
  • Bitcoin pracuje nad zastąpieniem Ethereum (poza generowaniem ICO, które zwykle są oszustwami) czy Monero / Zcash ... Będzie się działo - tyle powiem

Nikt tego nie neguje, ale to nie oznacza, że cena BTC będzie rosnąć w nieskończoność. Upadek BTC w cale nie oznacza upadek altcoinów, ale może być punktem zapalnym co jeszcze ostrzejszej przeceny pewnej ich części.
Cieszę się, że BTC się rozwija i szczerze kibicuje kryptowalutom, mimo to uważam, że możemy mówić o mani.

I sam do tych maniaków się zaliczam "i jestem szczęśliwy".

Weźmy taki przykład - Nie wiem czy oglądałeś debatę Dascoin u Szczepana. Tam gościu wielokrotnie podkreślał jakim to zajebistym człowiekiem jest Vitalik, że pracował z nim i tak dalej. A kogo obchodzi Vitalik? Technicznie Ethereowców, bo jest ich guru.

Ogólnie często podaje się, że twórcami ETH jest Vitalik i inni. Niby spoko, ale to rodzi pewne obawy na zasadzie - jak Vitalik powie, że ETH musi się rozpaść (wcześniej nachapie się kasy) to ludzie zaczną spierdzielać, bo słowa guru są święte.

Dlatego mój romans z ETH (jak ktoś ma portfel na ETH i go używa, to mogę mu resztki wysłać lub klucz prywatny dać, by sobie przelał) się szybko skończył. Dla mnie kryptowaluta oprócz funkcji płatniczej musi mieć parę cech bezpieczeństwa i niezależności, których większość lub nawet wszystkie kryptowaluty nie mają.

Ile BTC ma Satoshi?

0x5190d205d4b61c63a1f40f63847c8005acfbde9c - portfel na donejty dla MMC :P

Nawet nie wiadomo czy satoshi żyje :P Są różne hipotezy

Rozumiem, ale ja nie pytałem czy żyje tylko ile "jego" adres ma bitcoinów.

Ma mieć rzekomo milion BTC :P

No i wyobraz sobie, ze taki Satoshi (kim kolwiek on jest) sprzedaje lawinowo swoje bitkojny realizujac zyski. Ten czlowiek, grupa osob lub wielka organizacja moze zniszczyc rynek BTC w bardzo krotkim czasie.

Nie wiem czy znas historie uruchomienia kontraktow terminowych. Polecam przygladnac sie krakowi w Azji w latach 90tych. Chcialbym tylko zaznaczyc, ze CME wprowadzilo handel kontraktami terminowymi na BTC. To dwie historie sie łączą.

Szkoda, że nikt nie zauważa, że liczba transakcji na sekundę na BTC od 2009 roku stoi na liczbie 3, gdy wydajność VISA to 40,000. Przy czym kopanie BTC zużywa obecnie 27 razy więcej energii niż serwery VISA.

https://www.digitaltrends.com/computing/bitcoin-ethereum-mining-use-significant-electrical-power/

Ja wiem, że fajnie się pompuje i zarabia pieniądze, tylko że ja nie dorabiam żadnej ideologii do tego, że to będzie wiecznie rosło,

Oryginalny WP Bitcoina zakładał zwiększanie bloków za każdym razem jak to będzie potrzebne, a jakiś czas temu na BTC siadła grupa devów która powiedziała że 1mb i finito i koniec.

Przy czym jest dla mnie korzystne jak będzie rosło bo jestem ciągle zapakowany w ten rynek. Obecnie jestem skrajnym sceptykiem.

Tylko niestety nie wiem czy wiesz, ale zwiększenie bloków do niczego nie prowadzi. Aby obsłużyć cały świat trzeba mieć albo bloki parę GB (zostało to policzone, musiałbym poszukać) albo Lightning Network (albo niszujemy Bitcoina)

Adaptacja BTC rosła do momentu zatkania sieci, po osiąnięciu limitu 1MB. Wtedy z używania BTC wycofały się min. Wikipiedia, Newegg i kilka linii lotniczych. Czyli w adaptacji do płatnośći w mainstreamie trwa regres, a za kawę też już nikt nie płaci przy takich fee/czasach oczekiwania.

Do tego dochodzi kwestia tego, że BTC to tak naprawdę szitkojn z 10% premine, które gdzieś tam siedzi.

Ostatnio oglądałem wywiad z Richardem Heartem i powiedział, że skoro Satoszi jeszcze się nie ujawnia i nie spalił publicznie swoich kluczy to są dwie opcje. Albo jest dziwką i nie zależy mu na dobru BTC, albo nie żyje.

Fajny też przykład podał, a co jeśli Satoshi to ktoś o osobowości Hitlera, który będzie posiadał kiedyś 10% światowego bogactwa.

Adaptacja BTC rosła do momentu zatkania sieci, po osiąnięciu limitu 1MB.

Ale ostatecznie to nic nie zmienia. Większy blok jest tylko elementem przejściowym. Wprowadzi ktoś blok 100MB, ale i on się zapcha (i dodatkowo wprowadzi większą centralizację). Nie da się kryptowalut na blockchainie skalować i trzeba to głośno powiedzieć.

Czyli w adaptacji do płatnośći w mainstreamie trwa regres, a za kawę też już nikt nie płaci przy takich fee/czasach oczekiwania.

Jeden wprowadza, drugi nie wprowadza. Niestety nie ma bazy ze wszystkimi sklepami (a szkoda) - czy bilans jest ogólnie zachowany.

Do tego dochodzi kwestia tego, że BTC to tak naprawdę szitkojn z 10% premine, które gdzieś tam siedzi.

No wiesz, Ethereum przechodzi na PoS, by więcej hajsu dla dewów było. Nie wiem co gorsze :P

Albo jest dziwką i nie zależy mu na dobru BTC, albo nie żyje.

Albo zgubił klucze :D

który będzie posiadał kiedyś 10% światowego bogactwa.

Z tego co wiem to Satoshi miał 1mln BTC. W ostateczności to 5%, chociaż też troszkę po drodze bitków zginęło.

a co jeśli Satoshi to ktoś o osobowości Hitlera

A co jeśli to Margaret Thatcher?

Dobrze, że dodałeś "prawdopodobnie". Nie ma czegoś takiego jak niekończące się wzrosty na rynkach finansowych. Nigdy o tym nie czytałem/słyszałem.

Zdaję sobie sprawę. Jednak moim zdaniem niektórzy myślą, że jak Bitcoin osiągnął 0.01$ lata temu to pompa i musi upaść.

Ale przecież mieliśmy w przeszłości krach na bitcoinie. I to nie tak dawno. Ja wiem, że wszyscy są w euforii bo BTC osiągnie zaraz 10k, a co jeśli nie? historia lubi się powtarzać.

Mieliśmy, ale krachy są coraz "łagodniejsze". Wycofanie chińczyków z rynku (giełd) to upadek 40%, taki mt.gox to 60%. Moim zdaniem to będzie się stabilizować powoli (tak do 20 lat)

Cały problem jest taki jak ktoś postrzega bitcoina. Jeśli ma mu dać więcej fiatów to będzie się martwił wszystkim. Jeśli chce ich używać to ma zwykle wyjebongo