O ile przyklaskuje każdej próbie uświadamiania ludziom, że DasCoin jest oszustwem, to według mnie w całej rozmowie brakowało trochę z Twojej strony rzetelnych argumentów, które mogły by dać tej osoby do myślenia i pomogły by jej wycofać się z obecnych poglądów.
Napisałeś, że DasCoin nie jest kryptowalutą. Zgadza się, ale nie napisałeś dlaczego, więc twój rozmówca nadal tego nie wie.
Ja zawsze lubie zapytać o kilka rzeczy:
- kod źródłowy
- blockchain
- wsparcie giełd
- wolny rynek
Scamy takie jak DasCoin czy OneCoin nie mają ani publicznego kodu źródłowego, ani uruchomionego blockchaina, nie posiadają wsparcia żadnych giełd, prócz "swoich"... a handel tym czymś w swobodny sposób najczęściej jest utrudniony, bowiem rynek taka ofiara musi tworzyć sama, poprzez nakłanianie innych do zakupu czegoś od niej.
Lubię się skupiać na kodzie źródłowym, bowiem jako informatyk nie jestem w stanie zaufać projektowi, który w żaden sposób nie jest uregulowany prawnie, chce ode mnie pieniędzy, a ja nie mam nawet możliwości sprawdzenia w kodzie źródłowym, co tak naprawdę się dzieję.
Każda kryptowaluta powinna być otwarto-źródłowa, tylko możliwość pełnego audytu kodu jest w stanie udowodnić, że jakiś projekt robi faktycznie to co twierdzi, że robi.
Niemniej jednak, plusy za postawę, współczuje natomiast takiego kolegi :(