Wcześniej ocaliły wolny internet masowe protesty i ataki hakerskie na strony rządowe nawet. Dzisiaj to tylko niewielkie ogniska buntu w samym internecie. A protestów czy większych działań brak. Dziwię się, że ta sprawa jest dość mocno milczana. I świetnie dobrali sobie wydarzenia takie jak Mundial. Ludzie przez to nie widzą co się naprawdę dzieje, gdyż te wydarzenie zaciemniają ludziom oczy.