Generalnie nie lubię mocnego alkoholu, jestem piwoszem. Mieszkam w Grecji i tutaj nauczyłam się delektować winem. Ale czytając ten artykuł zatęskniłam za kieliszkiem Krupnika lub Żołądkowej Gorzkiej... Pozdrawiam z Korfu :)
Generalnie nie lubię mocnego alkoholu, jestem piwoszem. Mieszkam w Grecji i tutaj nauczyłam się delektować winem. Ale czytając ten artykuł zatęskniłam za kieliszkiem Krupnika lub Żołądkowej Gorzkiej... Pozdrawiam z Korfu :)
Oh zgadzam sie totalnie z kolezanka...ja tam tez wole dobre winko, ale czasem krupnik na rozgrzewke gdy na swieta w domu ;-P