Sort:  

Wszelkie zioła to boska apteka. Nie ma takiego, które by czemuś nie służyło. Technologia (chemia), ludzkie lenistwo, chciwość, ignorancja i wygoda przyczyniło się do śmierci pradawnej wiedzy, a jej reanimacja jest bardzo trudna z różnych względów. Temat zasługuje na oddzielny post, a tymczasem organizujmy swoje naturalne apteki na grządkach i parapetach.

Takie mamy czasy... to, co kiedyś było pielęgnowane, uprawiane i hodowane naturalnie przez człowieka miało swój posmak. Dzisiaj wyścig korporacyjnych szczurów z automatycznej taśmy produkcyjnej i tonami chemii. Prawo ustalane i zakazy tych, że korpo w coraz większym stopniu uprawiania naturalnych metodach na swoją korzyść.

Czasem się zastanawiam, czy owe młode pokolenie dałoby rade zorganizować pożywienie na następne dni, jak za czasów naszych dziadów. Pewnie zabierając te wszystkie gadżety, pierw trzeba byłoby skonsultować z przytułkami od uzależnień.

Manually curated by the Qurator Team. Keep up the good work!

Thanks for sharing your experience with us!
TIBLogo

You have been curated by @ewkaw on behalf of Inner Blocks: a community encouraging first hand content, with each individual living their best life, and being responsible for their own well being. #innerblocks Check it out at @innerblocks for the latest information and community updates, or to show your support via delegation.

Uwielbiam bazylię tak bardzo, że jak mi rośnie to lubię zerwać sobie listek i go pożuć jak gumę :). Świeża z ogrodu to zupełnie inny zapach i smak, niż suszona z torebki. A i własna ususzona bardziej intensywnie pachnie. A w ogrodzie faktycznie "odpędza zło", bo różne robactwo ponoć nie lubi jej zapachu, za to niektóre roślinki lepiej przy niej rosną (np. cebula i kalafior).

Ja z kolei lubię żuć świeżą miętę :) Wszelkie zioła nadają się do żucia i na herbatki, nie tylko do ozdoby czy jako dodatek w kuchni
Polecam także hodowlę bazylii między pomidorami ;)

Uwielbiam! Wysiewam co roku, staram się również zostawiać "chochołki", żeby mieć własne nasiona. Nic mi tak dobrze nie pasuje do pomidorów i fety jak bazylia właśnie. :)

Pomidory i feta z bazylią to klasyka :)

Ja też zbieram wszelkie nasionka, zwłaszcza obecnie warto to robić bo nie wiadomo jakiego pochodzenia są te ze sklepu i czym nasączone.
Zbierając nasiona możemy być pewni że nie wyrosną nam "gruszki na wierzbie" :D

Przykładowo, rok temu kupiłam nasiona niskiej fasolki szparagowej (żeby nie brakło) - była superowa więc zebrałam nasiona i wysiałam jesienią w namiocie foliowym. Wzeszła ale już nie jest niska a wysokopienna oraz zdecydowanie mniej plenna ;)

Ja też hoduję bazylię. Bardzo lubię odmianę - bazylia cytrynowa. Zajadam się nią prawie codziennie. Mój ulubiony przepis to ser mozarella pokrojony w plastry, na to kawałki pomidora, pieprz, sól i liście bazylii...mniam :)
bazylia.jpg

Piękne siewki!
Malutka bazylia jest bardzo wdzięczna, uwielbiam obserwować jej malutkie zaokrąglone listeczki.

Smacznego :)