Idź na spacer po owoce dzikiej róży :)
Po przymrozkach, najczęściej w okolicach Nowego Roku, wybieram się na spacer, aby zebrać owoce dzikiej róży.
Takie przemarznięte, miękkie.
Właśnie takie są najlepsze na pyszny koncentrat różany.
Zalany alkoholami i miodem to rozkosz dla podniebienia.
Na zimowe wzmocnienie! :)
Eliksir z owoców dzikiej róży
1,5 l słoik owoców dzikiej róży
250 ml wódki/brązowego rumu
250 ml spirytusu
2-3 łyżki miodu
Pełny słoik owoców dzikiej róży zalać alkoholami i odstawić w ciemne miejsce na ok. 2-3 tyg.
Po tym czasie dodać miód, wstrząsnąć i odstawić na kolejny tydzień.
Po tym czasie przepuścić wszystko przez wyciskarkę wolnoobrotową.
Jeśli nalewka będzie za gęsta (ma być jak ajerkoniak) należy dolać wódki.
Przelać do butelki.
Przechowywać w lodówce do 2 mcy.
Wszystkie zdjęcia na blogu są mojego autorstwa i moją własnością.
Przepisy również są autorskie, jeśli jest inaczej, zawierają wzmiankę o źródle.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie.
Bardzo ciekawy przepis. A jaki ma smak? Czy jest wyczuwalny różany?
Kwaskowy, miodowy, lekko różany. Coś między dżemem wiśniowym/porzeczkowym a malinowym/wieloowocowym na alkoholu :D Jak doda się rumu zamiast wódki nabiera delikatnie orzechowego posmaku.
Mmm, dzika róża to wielkie bogactwo witaminy C! Sama jeszcze nie robiłam z niej żadnych przetworów, ale może tym razem się skuszę. Myślisz, że sam koncentrat sprawdzi się w kuchni? Wolę chyba nie dodawać do niego alkoholu ze względów zdrowotnych ;)
Ciężko mi powiedzieć. Może udało by się przecisnąć miękkie owoce dzikiej róży przez wolnoobrotową i wyszedł by po prostu dżem. Witamina C zostanie zachowana. Jak dodasz miód to będzie idealna pasta kanapkowa :) Ja również przetwarzam owoce tuż przed przymrozkami - suszę w suszarce i mam do mieszanki herbat. A z przemrożonej robiłam do tej pory tylko ten "eliksir" :)
Chyba spróbuję na początek dorzucic po prostu do koktajlu w czystej formie. Pomysł z pastą bardzo mi się też podoba, dziękuję! ☺
Daj znać! Również fajny pomysł! Ciekawa jestem czy rozdrobnione pestki wpłyną znacząco na smak koktajlu? Bo jednak wyciskarka wolnoobrotowa je odrzuci wraz ze skórkami, a blender wszystko zmieli. Nie wiem czy koktajl nie będzie cierpki/gorzki w smaku. Hm?
Możliwe, że będzie cierpki, zobaczymy :D dodatek banana zawsze może przyjść na ratunek i osłodzić
Congratulations @cake.caprice! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the number of upvotes
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP