Sort:  

"naruszenie standardów społeczności", rzecz jasna. Trzy zmasowane rajdy w krótkim czasie, trzy strike'i - i natychmiastowa odmowa na próbę apelacji.

Coraz częściej słyszę takie relacje z przygód z YT... Cóż, olać ich.

A najlepsze, iż niektórzy debile na youtubie mówią teksty, że „Judup nie upadnie i nie rozwali sobie ryja" bo, tu cytat z tych kretynów, „Jutub ma monopol na filmiki, to niemożliwe, żeby taka ogromna platforma przestała istnieć no i inne platformy nie przekonały mnie"...Czaicie to? Ci kolesie serio uważają, iż Youtube nie może przestać istnieć, tudzież przysłowiowo „Wymrzeć", jak np.MySpace bo „inne serwisy im się nie podobają estetycznie" - I tutaj zaznaczmy, tylko im, małej grupce osób, których mógłbym policzyć na palcach jednej, może dwóch rąk. No dobra, nie mniej niż 20 osób takich widziałem, ale wiadomo o co chodzi. Ci kretyni wróżą D.Tube'owi ten sam los, co Vid.me, tylko dlatego, że „Youtube jest wielki"