Heja banana Steemiansi!

Wypadałoby się przedstawić, choć nie będzie to mój pierwszy raz. Ups! Już prostuję – wcześniej było to na pewnym profilu podróżniczym, w liczbie mnogiej, aczkolwiek teraz będę próbowała moich sił solo.

No to zaczynamy!

Moja nazwa użytkownika pochodzi z czasów prehistorycznych, kiedy to uczęszczałam do liceum. Czaszi, pomyślicie, wtf is dat? Już wyjaśniam: nie, nie chodzi tu o kształt mojej głowy, czy coś w ten deseń 😉 Moja osoba lubuje się w noszeniu ozdóbek, w tym masy pierścionków. Na palcu środkowym (często używanym w tych czasach w ramach buntu 😉) nosiłam pierścień z czachą, symbolem zespołu Motörhead, którego mój tata jest wielkim fanem. I jakoś tak, od słowa do słowa zostałam okrzyknięta Czaszeczką, dla bliskich Czaszi. Jako, że do dnia dzisiejszego kilkoro znajomych wciąż tak do mnie mówi, postanowiłam kontynuować moją karierę (sic!) pod tym oto pseudonimem, szczególnie, że udzielałam się w prowadzeniu strony o tematyce muzycznej pod tym właśnie nickiem oraz na forum, spajającym moich znajomych, o wdzięcznej nazwie czaszkosoft (RIP).

Co do pochodzenia, jestem krakowianką z krwi i kości i nie boję się wychodzić na pole. Ja to wręcz kultywuje! (haters gonna hate! 😉) Lista moich zainteresowań jest długa (tak jak zestawienie miejsc w których pracowałam, hehe), ale cóż zrobić jak człowiek chłonny wiedzy i ciekawy świata 😊

Lubuję się w muzyce wszelakiej maści – uwielbiam odkrywać różne, ważne by gibkie i ciekawe rytmy. Kolejnym punktem na mej liście są filmy, bez których ciężko mi żyć. No lubię, co z tym zrobisz, jak nic nie zrobisz. Najbardziej te pokręcone, z dobrym soundrackiem i zacnymi kadrami.

Perkusja to taka moja mała miłość

Podróże – uwielbiam się przemieszczać, od prawie 4 lat nie mieszkam w Polsce, a obecnie przebywam w Ameryce Centralnej. Gdyby zliczyć wszystkie kraje w których byłam… dajcie mi chwilkę… w ponad 25 krajach, ale ta liczba, mam nadzieję, jeszcze urośnie 😊

Wszędzie byłam!

---

---

---

Szeroko pojęta sztuka oraz spanie to kolejne dziedziny, którymi się interesuję. Człowiek kulturalnym pragnie być, skoro pochodzi ze stolicy kultury. Poza tym, lubię czytać, pstrykać foteczki, gotować, patrzeć w niebo i wymyślać kolejne bzdury, którymi mogę się zająć. Przez ostatnie lata rysowałam, przeprowadzałam wywiady ze znanymi i tymi mniej znanymi ze świata muzyki, uczyłam się esperanto (sorry @saunter, wiem że zagadałeś, ale nie byłam w stanie Ci odpisać, bo najzwyklej w świecie nic z tych lekcji nie pamiętam poza amike i że Kraków to Krakovo), węgierskiego (Köszönöm i kilka innych zwrotów), byłam na dwóch spotkaniach kobiecego rugby, egzystowałam tu i tam, miałam dziwne krótkoterminowe prace, studiowałam Buddologię przez jeden semestr, udzielałam się w radiu, a potem wszystkim dupnęłam i wyjechałam z Polski. Tak po prawdzie, robiłam jeszcze więcej dziwnych rzeczy, ale nie chce mi się ich opisywać, bo byśmy tak siedzieli do jutra 😉

---

---

---

Nic no, witam się, mam nadzieję, że udało mi się troszkę przybliżyć moją sylwetkę i nie zrazić Was do mnie :)

Dziękuję za przeczytanie do końca moich cudacznych wyziewów, więcej banialuków nadejdzie niebawem!

Niech moc Międzygalaktycznych Rudych Wojowników będzie z Wami!

Hawk!

Czaszi

---

---

---