You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wypalenie zawodowe – cichy zabójca
Hej , nie daj sie! Super ze szybko rozpoznales przyczyne i zdecydowales sie zareagowac . Wyobrazam sobie ze w pl burnout dopiero 'wchodzi' natomiast tu gdzie mieszkam w niemczech mam wielu znajomych w sile wieku ktorzy juz sa dawno po terapii, kazdy z nich patrzy juz na zycie innymi oczymi . Ubezpieczyciel (kasa chorych)oraz pracodawca, zapewniaja niewyobrazalnie dobre warunki do powrotu do zdrowia. take your time , no stress, mam nadzieje ze ten problem i nazwanie go po imieniu nie bedzie juz tematem tabu.