Z dziennikarskiego archiwum, rok 2008 "Mężczyzna i pranie, czyli równouprawnienie w reklamie!"
Jestem autorem tego artykułu, który znajduje się także tutaj: http://wroclaw.naszemiasto.pl/mieszkaniec/artykul/mezczyzna-i-pranie-czyli-rownouprawnienie-w-reklamie,281726,t,id.html
(Grafika ilustracyjna pochodzi z http://pasjadoedukacji.org/bariery-hamujace-cz-1/)
Nie będą mężczyźni tylko aut w reklamach zachwalać i funduszy inwestycyjnych prezentować. Kobiety też traktorem pojadą i z karabinem na strzelnicy występować będą!
Niebawem w spotach reklamowych przyjdzie nam oglądać mężczyzn, którzy radośnie czyste pranie z pralki wyjmą, z uśmiechem na ustach zachwalać płyn do naczyń będą, czy też bez najmniejszego grymasu, z odkurzaczem pod stołem, kurz eksterminacji poddadzą, a przywdziawszy gustowne fartuszki, nowinki kulinarne prezentować im przyjdzie. Takie obrazki nie będą nas dziwić, ze względu na równouprawnienie, które także w reklamie równość prezentować będzie.
Decyzja taka została podjęta przez Komisję Praw Kobiet i Równouprawnienia Parlamentu Europejskiego. Rzeczoną komisję oburza fakt - i słusznie, epatowania w reklamach stereotypami dyskryminującymi płeć i które w rozumieniu komisji są poniżające. W swojej rezolucji Unia Europejska domaga się od krajów członkowskich, aby te powołały do życia instytucje, które będą odpowiedzialne za monitorowanie równouprawnienia płci w reklamie.
Minister ds. równego statusu kobiet i mężczyzn Magdalena Środa, popiera, czemu trudno się dziwić, projekt rezolucji.
"- Reklamy emitowane w Polsce, pokazują kobiety jako istoty bardzo infantylne, których jedynym zmartwieniem jest zepsuta pralka, i dlatego tak daleko Polsce do równouprawnienia. A w krajach zachodnich coraz więcej jest reklam, np. płynu do zmywania, w których połowę naczyń myje kobieta, a połowę mężczyzna."
Tak więc niedługo w reklamach, które nie wiadomo po co przerywa się filmami, przyjdzie nam zobaczyć to samo, tylko na odwrót albo po połowie... Mnie też ten pomysł się podoba i z niecierpliwością rewolucji tej wypatrywał będę.
Nie zdziwi mnie więc, kiedy w akcji zobaczyć mi przyjdzie panie: kierownice, cukiernice, tokarki, betoniarki i tak dalej, i tak dalej... Bo jak równouprawnienie, to równouprawnienie!
P.S Całym sercem popieram ten projekt jak i w ogóle równouprawnienie. Nie jestem także męskim szowinistą, choćby powyższy tekst mówił co innego...