Ekranizacja "Carrie"/ Co sądzę?

in #pl-artykuly6 years ago (edited)

Hejka, to znowu ja. Jak już pewnie się domyślacie, jak jest u mnie na profilu recenzja filmu grozy to znaczy, że jeszcze nie ma mnie w domu... dzisiaj post będzie krótszy, ponieważ nie mam dużo czasu, aby napisać coś konkretnego, jednak tak na szybko chciałabym podzielić się z Wami swoją opinią na temat ekranizacji sławnej książki Stephena Kinga.

Zanim rozpocznę oficjalną recenzję filmu chcę poruszyć trochę temat książkowej wersji, którą bardzo lubię i posiadam w swojej domowej kolekcji. "Carrie" nie jest obfitą książką, ponieważ posiada tylko 250 stron (przynajmniej moja wersja, a ja posiadam tą kieszonkową), chociaż zawsze mnie to dziwiło, ponieważ uważam, że książkę można by spokojnie rozciągnąć na przynajmniej 500 stron. Historia nastolatki jest bardzo pociągająca i gdyby pojawiła się rozbudowana wersja powieści to na pewno bym się skusiła przeczytać ową pozycję.


Artist: Jessica Deahl

Nie będę opowiadać fabuły książki, ponieważ jest bardzo warta uwagi i chcę zachęcić Was do przeczytania, powiem więc tylko to co trzeba wiedzieć.
Carrie jest nastolatką, która jest inna niż wszystkie, jej mama- pobożna do granic możliwości, więc zakazuje córce mieć znajomych, ubierania się w spodnie, chodzić na dyskoteki,a nawet brać prysznica!!... bo to przecież grzech. Dziewczyna ma dość takiego życia...

Okay, skoro wiecie już troszeczkę to przejdźmy do tego co lubię w filmie, mianowicie relacje między matką, a córką są bardzo dobrze pokazane i czuć tą nienawiść, lecz zarówno miłość, jednym słowem toksyczną relacje. Carrie wydaje się prawdopodobna i wzbudza sympatię swoją niewinnością, przecież ona nic nigdy nikomu nie zrobiła to dlaczego ludzie muszą ją krzywdzić i wyśmiewać się z niej? Mają teraz za swoje!

Teraz przejdę do błędów pomiędzy książką a filmem. Jest ich całkiem sporo, przykładem jest sama śmierć dziewczyny, ponieważ w książce znalazła ją Sue i zginęła poza domem, natomiast film pokazuje śmierć we własnym domu, który się chwilkę potem zawalił. Następnym wątkiem jest to, że książka pokazuje, że Carrie zniszczyła pół miasta (szkołę, kilka stacji benzynowych, linie napięcia i hydranty), natomiast w filmie ogranicza się to do szkoły i jednej stacji paliw i domku White'ów. Doszukałam się jeszcze kilku dodatków np. ekranizacja zawiera scenę, w której dziewczyna rzuca nożami i ostrymi przedmiotami w matkę, która zostaje przygwożdżona do ściany oraz chwilkę wcześniej matka dźgnęła córkę nożem w plecy, natomiast w książce matka trafiła w rękę oraz scena z nożami nie była ujęta na papierze.
Jest również wiele pomniejszych błędów, lecz je sobie odpuszczę...


“Carrie” Art Print by Peter Strain. “

Kończąc dzisiejszy post polecam gorąco wersję spisaną na papierze oraz jej filmowy odpowiednik. Fan fantasy (taki jak ja) również powinien odnaleźć się w tej powieści, ponieważ zdolności nastolatki są fantastyczne i wpasują się do tego klimatu.
Dziękuję za przeczytanie mojej opinii i jeśli chcecie zachęcam do wyrażania własnej w komentarzach.
Chętnie przeczytam. Zapraszam również do mojego poprzedniego postu, w którym zawarłam swoje zdanie na temat drugiej części horroru "Sinister". Jeszcze raz bardzo przepraszam, że nie ma zapowiedzianego wpisu, jednak mam nadzieję, że spodoba się Wam moja krótka recenzja. :)

Sort:  

"Carrie" to jedna z pierwszych książek Kinga, które przeczytałem. I mi się naprawdę spodobała. Chyba parę miesięcy po przeczytaniu obejrzałem ekranizację z 2013 roku z lubianą przeze mnie Chloë Grace Moretz. Niestety ten film mnie nie porwał. Spodziewałem się czegoś lepszego.

Natomiast bardzo dużo dobrego słyszałem o ekranizacji z 1976 i kiedyś będę chciał ją obejrzeć.

Nie wiedziałam że jest starsza wersja ekranizacji, może być ciekawa... Na pewno obejrzę. Bardzo dziękuję za informację :)