You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wspomnienia kucharza #4 Ave Cezar!
Twoja opowieść rozwija się niczym dobry thriller. Krew była, łzy były... teraz tylko jakiegoś morderstwa brakuję :) Zostajemy przy temacie. Mąka pod prysznicem brzmi ciekawie! Dzięki, jak zawsze super robota!