You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wspomnienia kucharza #3 Jądra ciemności.
Ech, "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal", dobrze że nie widzimy jak przygotowywane są nasze potrawy w restauracjach/stołówkach/barach. Ja wychodzę z założenia, że lepiej samemu ugotować i wiedzieć co się na tym talerzu znalazło ;) Czekam na więcej tekstów. Chętnie przeczytam o durgiej stronie medalu 😊
Trzeba oczywiście nadmienić, że to było lata temu. 😉
Z biegiem czasu takie sytuacje po prostu przestały mieć miejsce. ☺️
Myślę, że nie ma się czego obawiać, choć teoretycznie zawsze znajdzie się jakiś kucharz z problemami..