Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci .....

in #pl-blog6 years ago (edited)

Kocham wracać do przeszłości kiedy byłam dzieckiem. Życie beztroskie, czas płynął wolno, skakanie w gumę, jazda na rowerze bez trzymanki, fikołki na trzepaku. Mało kiedy zwracało się uwagę na pogodę: deszcz to kałuże, śnieg to sanki, upał to staw. Robiło się wszystko, żeby zostać na podwórku z przyjaciółmi, Dom był traktowany jak hotel w którym dobrze się jadło, spało, a późniejszych latach lekcje odrabiało. Jednak dom hotelowy miał wabik, wykorzystywano go do zwabienia nas do domu. Kiedy padło hasło bajka oglądasz...? wtedy jak jak ćma do światła biegłam do domu, aby w magicznym pudle z gałką po boku, obejrzeć kreskówkę.
Bajki przenosiły nas w inny wymiar, śmialiśmy się z nich, czasami nas czegoś uczyły, a często gęsto nie rozumiało się ich, ale i tak były fajne.
Dziś chciałam wspomnieć kilka wieczorynek, które zaliczały się do moich ulubionych
1.La linea Balum Balum

Śmieszny ludzik który powstał z narysowanej linii. Nikt nie wie kto go stworzył bo widoczna jest tylko dłoń. Chłopek zawsze idzie linią, jednak napotyka róże przeszkody, z którymi zawsze ma problemy. Jest nerwowy, często krzyczy, a jego śmiech rozkłada na łopatki. Bajka chodź jest tak krótka stała się moim hitem, lubiłam jego bełkot zamiast mowy. A później śpiewam Balum Balum.

2 Zaczarowany ołówek

To już magia, nie znam osoby która, nie chciała mieć w posiadani zaczarowanego ołówka.
Chłopiec o imieniu Piotrek dostaje magiczny ołówek od krasnoludka, dzięki któremu może przenosić narysowany rzeczy do swojej rzeczywistości. Razem ze swoim psem pimpkiem, mają dużo przygód. Chodź miałam tysiąc ołówków, to żaden cholernik nie był taki jak Piotrka.

3 Pająk chwat wszystkich brat

Ta bajka miała swoich zwolenników, ja zaliczałam się do nich.
Dwa pająki, które różnią się od siebie, dwa odmienne gatunki. Jeden stary krzyżak, który wszystko wie i boi się wody, drugi sympatyczny pajączek topik, który poznaje świat jest ciekawy i lubiany.
Te dwa osobniki mimo swojej odmienności przyjaźnią się i wymieniają się swoimi spostrzeżeniami.

4 Plastelinki

Bajka która zasługuje miejsce w mojej liście. Tą bajkę ostatni raz chyba widziałam przeszło 30 lat temu. Nie wiem czy była później kiedyś puszczana, jednak kiedy przeglądałam neta natknęłam się na nią i proszę jest i ona :)
Dwie postacie z plasteliny, które były brzydkie bawiły nas nie raz. W nie których odcinkach wszystko było z plasteliny, niebo, słońce. Muszę sobie kiedyś obejrzeć ponownie, bo nie była zła z tego co pamiętam.

5 Wilk i zając

Jedno trzeba przyznać Ruskim, że robili fajne bajki. Ale moja ulubiona jest Wilk i zając.
Wilk oprych z fają w pysku, wyluzowany, można nazwać go kozakiem, zawsze napotyka sympatycznego króliczka. Spotkanie ich zazwyczaj wygląda na łapanie królika przez złego wilka, ale jak to w bajka bywa dobry króliczek wychodzi zawsze cało. Powiem szczerze że tak naprawdę było mi żal tego wilka, tak bardzo chciałam żeby raz mu się udało, aale jak wypowiedział słowa . „ zając czekaj ja ci jeszcze pokarze”, to czekałam na następny odcinek z nadzieją że w końcu mu się uda.

5 Sąsiedzi

Tu już mamy inżynierię, technikę oraz logikę. Chyba wszystkim nam się kojarzy spaprana robota z tą bają. Kto jak kto, ale Pat i Mat to majsterkowicze, którzy mają dużo chęci, ale brak talentu. Malują, naprawiają, tapetują robią wszystko, tylko zamiast wspaniałego finału, na końcu odnoszą porażkę. Może jednak lepiej się uczyć z programów Adama Słodowego, niż brać przykład ze sąsiadów, bo czasami mam wrażenie że tak jest u niektórych fachowców.

Dziś kończę moja pierwszą piątkę bajek wspomnień. Pewnie będzie kontynuacja, bo lista była długa z moimi kreskówkami. Czasami warto obudzić w sobie dziecko, bo życie płynie, już nie tak wolno, nie śmiejemy się tak często jak kiedyś, narzekamy na pogodę. Dorosłość też jest piękna, ale inna, jednak mimo swoich lat będę wspominać jak biegło się o 19 na dobranoc. :)

Sort:  

Z tych bajek najbardziej lubiłem "Wilka i zająca" :D

Fajny, sentymentalny tekst. Nadawałby się do tagu #pl-filmy jak nic :D

piękna, wesoło-sentymentalna opowieść :)