You are viewing a single comment's thread from:
RE: #38 Koszmarny powrót do szkoły
Ja zawsze lubiłem się uczyć, ale tylko tego co mnie interesuje. Uczenie z przymusu to była katorga. I tak np jak niektórzy przed egzaminem sprzątali mieszkanie (sobie i sąsiadom), gotowali na cały tydzień (dla całego dywizjonu) czyli po prostu robili wszystko żeby się nie uczyć, tak Jacek uczył się pilnie ... ale nie tego z czego był egzamin, ale tego na co w danej chwili miał wenę :D
Szkołę wspominam dobrze, w szczególności liceum i studia :)
świetnie, że nie przydarzyło Ci się nic traumatycznego :) faktycznie, przyznam że od nauki z działów zainteresowań nic i nikt nie jest w stanie powstrzymać ambitnej osoby. och tak, w późniejszym okresie ja byłam z tych osób, które wszystko sprzątały zamiast się uczyć :D