Ja ją tylko ze słyszenia znam.
My w domu czerstwy (i kazdy inny tez) chleb zalewaliśmy gorącym mlekiem + łyżeczka masła. I zupa mleczna gotowa :)
Ja ją tylko ze słyszenia znam.
My w domu czerstwy (i kazdy inny tez) chleb zalewaliśmy gorącym mlekiem + łyżeczka masła. I zupa mleczna gotowa :)
o jaaa, z mlekiem :D ciekawy smak, ale chyba bym się nie odważyła
Pyszności :) Chyba, że ma się przedszkolną awersję do zup mlecznych.
Można też z bułką przenną.