U mnie w domu wodzionka była w piątki, robiło się ją z maggi i z tustym (zamiast masła). Nie lubiłam jak chleb był rozmoczony i wrzucałam go na końcu do gotowej zupy ;)
Twój post został podbity głosem noisy - kurator @grecki-bazar-ewy.
U mnie w domu wodzionka była w piątki, robiło się ją z maggi i z tustym (zamiast masła). Nie lubiłam jak chleb był rozmoczony i wrzucałam go na końcu do gotowej zupy ;)
Twój post został podbity głosem noisy - kurator @grecki-bazar-ewy.