You are viewing a single comment's thread from:

RE: Łyk historii o Niepełnoprawności - Kto się oswoi ten się nie boi !! część 1

Teks bardzo ważne. Od trzech lat jestem niepełnosprawna, tak przystępnie to kręgosłup mi się popsuł trochę bardziej fachowo to wiotki niedowład kończyn dolnych po ucisku korzeni nerwowych przez kawałek dysku. Dopiero po tym jak zachorowałam zobaczyłam, jak ciężko jest być niepełnosprawną. Na własnej skórze doznałam strachu, wręcz skrajnego przerażenia. Galopady myśl, tych ciemnych i czarnych. I czegoś dziwnego, czyli wzroku ludzi, na mnie, kiedy szłam z balkonikiem. Ja cieszyłam się że nie siedzę na wózku, a oni patrzyli na mnie jak by mi różki wystawały. Jakbym zakłócała im idealny widok letniego wieczoru. Jedna kobieta aż sobie stanęła, nie wiele myśląc powiedziałam jej że jak jest zainteresowana, to jej powiem gdzie kupiłam chodzik. Nie powiem, to było niespodziewane. Takie odczłowieczenie z uwagi na chorobę.