Ja jestem człowiekiem, Pan jest człowiekiem, ale ja nie jestem Panem. Chociaż nie jest to oczywiście idealne porównanie.
W takich sytuacjach zawsze przychodzi mi na myśl paradoks kłamcy. Być może na gruncie jakiegoś boskiego metajęzyka nie ma w istnieniu Trójcy żadnej sprzeczności.
W naszym języku używamy w odniesieniu do składników Trójcy określenia osoba - są trzy Osoby Boskie. W języku greckim występuje tutaj termin "hipostaza", który jest znacznie bardziej precyzyjny. Zresztą rozumienie Trójcy Świętej było zawsze przedmiotem zaciekłych sporów w chrześcijaństwie.