You are viewing a single comment's thread from:

RE: Biednemu wiatr w oczy

A ja przewrotnie powiem tak:
Biedni zawsze będą.
Czy Państwo powinno im pomagać? Przytaczasz badania, ale ja również widziałem badania (dawno temu, nie chce mi się teraz szukać, więc możecie nie wierzyć:P ) gdzie podjęto eksperyment i zaoferowana bezdomnym: mieszkanie, wyżywienie ubrania na określony czas oraz możliwość podjęcia pracy. Pomijając żę wielu nie chciało skorzystać, to z tych którzy skorzystali spora część całą pomoc "przejadła" i po zakończeniu projektu wróciła na stare śmieci.
Wydaje mi się, że pomoc biednym - wspierana, ale niekoniecznie prowadzona przez państwo powinna się sprowadzać do pewnego minimum (typu jadłodalnie czy sypialnie). Wszystko ponad prowadzi niestety bardzo często do nadużyć i nie pomaga. Państwo natomiast powinno dawać coś w stylu nagród w grach, za kolejne osiągnięcia. Jestem przekonany że prędzej czy później tak się stanie. Będziemy jako obywatele mieli swoje profile z "odznakami" pokazującymi co osiągnęliśmy. I za każde osiągnięcia jakaś, nawet pieniężna, nagroda.
Trzeba też wziąć pod uwagę że bieda często jest również związana z uzależnieniami, w Polsce przede wszystkim od alkoholu. Więc tym bardziej żadne zapomogi nie pomogą...

Sort:  

Idea "grywalizacji" brzmi ciekawie. W teorii powinno dobrze motywować i rzeczywiście wysoce prawdopodobnym wydaje się pojawienie się takich systemów.

Co do uzależnień - racja, tu potrzebne jest wsparcie nie finansowe, ale innego rodzaju. To oczywiste. Nie wiem natomiast ile procent ubogich w Polsce cierpi na chorobę alkoholową/uzależnienie. Stereotypy mówią, że wiele. Mi się jednak wydaje, że nie aż tak dużo. Plus bierzmy pod uwagę to, że czasami tylko jeden członek rodziny jest uzależniony i pozostała część rodziny ma z nim problem. Ale tutaj naprawdę wchodzimy już chyba na trochę inne tematy, wykraczające poza ten pierwotny temat.

Celowo nie skupiałem się aż tak na opcjach na rozwiązanie problemu, bo to jest szerszy temat. Rozwiązując problem trzeba na pewno brać pod uwagę te rzeczy które opisałem, ale też coś więcej. Chociażby tak jak piszesz, to, czy ktoś ma problem z uzależnieniami i nie wymaga innej pomocy.

Mi głównie chodziło o wskazanie, że problem biednych ludzi zwykle nie jest tak łatwy jak czasami się wydaje z punktu widzenia kogoś kto takiego problemu nie ma ("biedni powinni przestać się obijać" etc). Rzeczywistość biednych jest inna niż tych którzy mają dostatek czegoś, ich możliwości są inne.

I to jest dlatego bardzo dobry artykuł i nie ma nic do dodania w tej sferze:p
Dlatego dodałem parę groszy w tej części gdzie się dało ;)

Dzięki, zawsze cieszy gdy ciekawe komentarze się pojawiają pod wpisem :)