[1/3] Zużyte naboje CO2 - zrecyklowana świeczka!
TheRavikin
Ile to dobrego można ze zużytych naboi CO2 zrobić ;)
Naboje CO2
...służą do napędzania śruciny w mojej wiatrówce, którą już wam pokazywałem tutaj :)
Sztuka kosztuje złotóweczkę i pozwala wystrzelić około setki śrucin. Zależy w jakim tempie strzelamy ale to średnio pół godziny zabawy. Po strzelaniu wyciągamy z broni i zostajemy z taką wydmuszką:
Generalnie to nie słyszałem żeby był jakiś skup zużytych. Jedyne z racji tego, że są aluminiowe to na złom i może coś z tego uda się odzyskać. Ja mam dla nich inne plany. Oto pierwszy z nich!
A teraz krok po kroku...
Wyczytałem gdzieś, że ludzie robią z nich świeczniki, świeczuszki. Niby dla jaj ale robią. Pomyślałem, że zrobię i ja!
Najpierw powiększyłem otwór żeby można było komfortowo wlać benzynę do zapalniczek i włożyć knot:
...można tez ewentualnie końcówkę odciąć...
Do kolekcji potrzebny nam jeszcze knot. Wyciągnąłem ze świeczki urodzinowej - skruszyłem ją i zebrałem co zostało:
Już tylko wlać benzynę i odpalać!
DZIAŁA!
To teraz tak żeby się przydało do czegoś i mogło stać o własnych siłach trzeba skombinować podstawkę, mocowanie. Nie ma co przesadzać, weźmiemy kawałek drewna i zrobimy w nim dziurę!
nie mogłem znaleźć tych końcówek do wydrążania dziur więc poradziłem sobie dość grubym wiertłem i poruszałem w każdą stronę żeby powiększyć dziurę
Efekt końcowy
W planach
Następny w kolejce to cel/ozdoba - zależy kto jak użyje.
Oraz powrót do bardziej "militarnego" przeznaczenia ;)
Dziękuję jeśli wytrwaliście w tym szybki foto poście! Więcej prawdopodobnie w połowie tygodnia. Spodziewajcie się też komentarza odnoście wyników w strzelaniu i treningu. Odkryłem że nie robię progresu i wiem jak to naprawić.
Trzymajcie się!
Ciekawy pomysł.
Czekam na relację z "poligonu".
Poproś wczśniej rodzinę, aby wrzucili tu nekrolog, gdyby strzelania się nie powiodły.
Świeczka już jest.
;)
Przydał by się livestream na Steem to byście mogli towarzyszyć i sami wstawicie nekrolog.
Witam, widzę, że tutaj ciekawe rzeczy się wyczynia.
Lubię broń i strzelanie. W pracy nastrzelałem się trochę, najczęściej z P-64.
Miło wspominam AK-47 Kałasznikow, to dopiero ma moc.
W domu posiadam starą SLAVIE karabinek czeski pneumatyczny, znajomy dorobił mi sprężynę - grubsza z mniejszą ilością zwojów, nie wyciągałem go już z parę lat. Mam też rewolwer CROSMAN 357 na CO2, który zakupiłem cztery lata temu.
Pozdrawiam z Kalisza.
Pozostałość z naboi CO2 wykorzystywałem jako ciężarki na ryby, zalewając je ołowiem.