Sam nie lubię zimy, a moim takim "feralnym" miesiącem jest listopad. Chętnie bym go wymazał z życiorysu.
Co do takich zimowych ucieczek to ciekawy pomysł. Sam bym się wyrwał do jakiegoś cieplejszego kraju, tylko... nie stać mnie i... nie lubię latać, a raczej samochodem na Florydę bym nie dojechał. :)
Bardzo piękne są 3 ostatnie zdjęcia.
dziękuję :)
dobra, to wywalamy z kalendarza i grudzień i listopad?
:) ciekawe, czy inni się zgodzą :)
Taki styl życia mi pasuje! Co do kalendarza jak najbardziej wywalamy - nie nawiedzę brrrr....