Psychika w biznesie
Cześć
Jak na ostatnie miesiące to można powiedzieć, że wczoraj był bardzo dobry dzień.
Z rana byłem u klienta podpisać rozszerzenie umowy na obsługę. Po południu oglądałem nowy lokal, który chcę wykorzystać do rozszerzenia oferty apartamentów wynajmowanych na doby. Szczególnie jestem zadowolony z tego pierwszego wydarzenia.
Być jak D12
Kojarzycie grupę hiphopową D12? Jest to skład muzyków. Umówili się w przeszłości, że w przypadku gdy jeden z nich odniesie sukces, zrobi wszystko co w jego mocy, by popchnąć swoich kolegów z ekipy na szczyt. Tak się właśnie stało z Eminemem. To on odniósł największy sukces z tej grupy i pomógł reszcie zasłynąć, wydając z nimi wspólny album. Można stwierdzić, że podobnie jest ze mną i z człowiekiem, którego poznałem kilka lat temu.
Ostatnio jego drugi biznes wystrzelił tak mocno, że jego firma nagle się rozrosła. Mocno zwiększa zatrudnienie i wynajmuje nowe, większe biuro w zdecydowanie bardziej prestiżowym miejscu. Przy okazji poprosił mnie o wsparcie IT. Jeżeli nie wiesz to poza nieruchomościami mam jeszcze drugą firmę zajmującą się obsługą IT.
Jak widać, nie wszystkim kryzys straszny. Czuję się w tym momencie trochę jak kolega Eminema. Szczególnie, że jego sukces jest niemal równie spektakularny. Dodatkowo, rozwój jego firmy powoduje, że mam z kogo brać przykład. Zawsze uważałem, że trzeba mierzyć do lepszych. A skoro jemu udało się tak urosnąć to i ja chcę!
Nie wszyscy mogą być Eminemem
Mimo wszystko, nie wszystko się udaje. Niestety interes, w który wszedłem rok temu i o którym wspominałem na vlogu ma się kiepsko. Wysypał mi się wspólnik i niestety w tym momencie stoję w miejscu. Mimo wszystko, nie szukam obecnie nowego wspólnika. Po prostu zrezygnuję z części usług.
Rozwijam również kolejne projekty. A tych jest sporo. Rozkręciłem jeszcze jedną inwestycję, wprowadzam obecnie na rynek nowy produkt. Również zabrałem się za rozwój mojego drugiego bloga:
https://blog.askomputer.pl
Są więc sukcesy i wydarzenia, które nie wypaliły do końca tak jakbym chciał, jednak nie zaliczam ich do porażek
Jaki w takim razie zakładam sobie cel na na kolejne miesiące?
ZDROWIE!
Dokładnie tak. Ostatnio mocno pracowity i świąteczny okres spowodował, że sporo przybrałem na wadze. W momencie gdy piszę ten tekst, mam 100,6 KG! Przy mojej budowie i wzroście nie jest to może jakiś dramat. Mimo wszystko czuję się obecnie nie najlepiej ze swoim ciałem. Muszę nabrać kondycji i stracić tłuszczu.
Zdrowie stawiam również na pierwszym miejscu z tego powodu, że… kryzys.
Nie ma się co czarować. Weszliśmy z gospodarką w recesję. Dookoła słyszę od ludzi słowa:
- Do niczego się nie nadaję.
- Jestem beznadziejna.
- Nie mam siły zaczynać wszystko od nowa.
Niestety, często słyszę to od osób, które jeszcze niedawno prężnie rozwijały swój biznes. Dziś, 2 miesiące od wprowadzenia ogólnoświatowej „kwarantanny” z ich biznesów niewiele zostało. Dlatego dziś tak ważne jest zdrowie psychiczne i fizyczne. Musimy o siebie dbać!
Natomiast biznes i zarobki same przyjdą gdy umysł będzie spokojny..
Trzymaj się i daj znać czy chcesz, by wysłać Ci wiadomości z tego typu postępami. Niestety, na vloga ostatnio trochę brak czasu. Łatwiej jest usiąść i napisać.
Trzymaj się i miłego dnia!
Arek
Nie poddawaj się i dąż do celu, jesteś na właściwej drodze. Powodzenia. :)