You are viewing a single comment's thread from:
RE: Najsłabszy punkt ateizmu @assayera
No to ja właśnie chyba mam szansę na dojrzały ateizm, bo jak widzisz, dotarłem już do etapu sporych wątpliwości :) Jakoś brakuje mi w moim światopoglądzie doznań zmysłowych, jakich nie brakowało mi z kościołach, na pielgrzymkach itp. Rzymski katolicyzm dobrze dba o "realia"....
Na pewno nie powiedziałbym, że "szukam Boga". Raczej moje religijne wychwanie stworzyło we mnie tęsknotę do bardzo uporządkowanego modelu świata, wzorowanego na życiu rodzinnym i kulturze (Bóg jako opiekun i rzemieślik, konstruktor świata). Wiem, że to antropomorfizm... ale tęsknota pozostaje...