Cuphead - Nie targuj się z diabłem

in #polish6 years ago

Hej hej hej. Podczas wędzenia się i rozmowy z @shirophantomhive w pewnym momencie doszła do mnie nostalgia odnośnie gry Guitar Hero. Wtedy uświadczyłem olśnienia: A może napisać cały ciąg trudnych gier na steemitcie?! I... zrobiłem pierwszą pozycję, cupheada, oraz wyszedł trochę długi. Dlatego dałem go jako oddzielny wpis, aby skupić się w następnych wpisach na kolejnych grach (wiecie jak to jest jak się ma mało pomysłów i czasu [*] ).

Co sprawia, że gry są tak powszechne i popularne? Większość może myśleć, że zrelaksowanie się. No okej, ale nie do końca. Gry są po to, aby wywołać emocje u człowieka. Raczej nie nazwiemy horrorów do typu relaksujących... Jest też pewien typ ludzi, którzy lubią wyzwania i dobry wkurw. Nazywa się to tryhard i to jest typ z którym się identyfikuje. Dlaczego właśnie ten typ? Tak jak pisałem, lubię wyzwania, a plus takich gier jest taki, że po przejściu pewnego etapu czuję satysfakcję z dokonanego czynu. Człowiek powoli się adoptuje do rodzaju przeszkód przez które musi przejść. Witam w recenzji gry, która podbiła serca wielu osób w 2017 roku. Jeżeli kogoś obszedł ten temat, albo nie wykazywał go zainteresowanie, zapraszam do lektury.

Cuphead

Cuphead to gra platformowa, która opowiada o przygodach Cuphead'a i Mugman'a. Historia zaczyna się od hazardu obydwóch chłopców (choć to są filiżanki) w domu hazardowym samego diabła. Po wielu zwycięstwach głównych bohaterów, diabeł zaproponował zagrać tym razem o ich własne dusze. Niemądrzy protagoniści zgodzili się, w skutek czego przegrali. Leżeli na kolanach i błagali diabła aby się rozmyślił, więc diabeł postanowił, aby filiżanki zdobyły kontrakty dusz poszczególnych osób.

Historia prosta, w samym banerze produkcji jest napisane ''Nie targuj się z diabłem'', także pamiętajcie dzieci, hazard jest zły. Ale to nie jest aspekt który wyróżnia tę grę, znaczy trochę jest. Jest to w pewien sposób powrót do bajek i kultowych animacji z lat 30. Grafika ma swój urok i może się spodobać wielu osobom. Produkcja nie była taka łatwa jak można było się domyślać, animatorzy musieli narysować ręcznie 60 klatek animacji na sekundę aby gra była grywalna w 60fps.

Map do przejścia jest parę, więc rozgrywka jest nastawiona do walki z trudnymi Bossami, których sekwencji ruchów uczymy się na pamięć. To tak jak za dawnych lat [*] więc nostalgia górą. Mechanika gry skupia się na unikaniu ataków i ciągłym trafianiu w cel. W międzyczasie, aby zdać poziom na najwyższą ocenę, należy skoczyć podwójnie na oznaczone kolorem różowym ataki. Na chwilę obecną, Cuphead może pochwalić się 19 bossami oraz paroma mapami.

Oprócz świetnego gameplay'u i stylistycznej grafice, należy nadmienić tutaj oprawę muzyczną, która stoi na najwyższym poziomie. Uświadczymy tutaj klasyczne instrumenty i acapellę. Każdy boss ma swój podkład, który wbija gracza w swój fotel gamingowy. Tutaj znowu jest nawiązanie do starych kreskówek i niektórym może nawet łezka polecieć.
W grze występują liczne easter eggi nawiązujące głównie do bajek. Spostrzegawcza osoba może wychwyci jeden albo dwa sekrety. Cały soundtrack jest tutaj, nie dziękujcie. :)

Podsumowując, Cuphead to tytuł przy którym serio wylałem tyle łez i potu. Gra jest trudna, nie da się tego ukryć, ale to właśnie dlatego produkcja jest znakomita pod tym względem. Takich gier, my gracze, właśnie potrzebujemy. Takich, które różnią się od innych stereotypów (mógłbym tutaj wymienić Undertale, The Binding Of Isaac, Enter to Gungeon itp.) To jest ten świetny typ Indie Games, tworzonych przez niezależnych twórców. Dużym korporacjom zależy tylko i wyłącznie aby gra nie odstawała od innych produkcji AAA. Możecie kupić Cuphead'a za cenę 72 złotych w serwisie Steam. Serdecznie polecam. :)

PS. pomocnikiem diabła jest kostka wzorowana na Walt'cie Disneyu. :D

Sort:  

!tipuvote 0.4 hide