RE: Włoski Tydzień - Piza, Florencja, Rzym [cz. 2]
Kilka lat temu mieszkałem i pracowałem w Neapolu, przez blisko trzy lata naszego pobytu niemal co tydzień jechaliśmy gdzieś coś zwiedzać, do tego dochodziło parę wizyt rodziny z Polski i zwiedzanie największych atrakcji południa i Rzymu.
Później wracałem do Włoch jeszcze kilka razy, zarówno zawodowo jak i prywatnie, kilka razy odwiedzałem też Rzym, najbardziej podobał mi się w wydaniu "by night", chociaż za pierwszym razem gdy byłem tam z kolegami, po zwiedzeniu największych atrakcji nocą poszliśmy na autobus, żeby dojechać do hotelu na przedmieściach Rzymu okazało się, że zaczął się strajk i nic nie jeździ. Wróciliśmy około 8 km pieszo, po drodze mijając prawdziwe rzymskie cuda min. transseksualistów czekających na klientów.
W Rzymie polecam również Zatybrze, często zapomnianą część miasta, a bardzo urokliwą i o dziwo z dość stosunkowo tanimi restauracjami gdzie za parę Euro można zjeść doskonałe włoskie specjały.
Dzięki za super zdjęcia, wspomnienia wróciły, mam w planach szkolenie z pracy w okolicach Rzymu we wrześniu, mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i znowu zawitam do Rzymu.
Więc strajk załatwił nie tylko mnie ;) Mam nadzieję, że Twoje plany się powiodą, życzę Ci tego, bo to fajny kraj, do którego sam wrócę nieraz. Chociaż są również minusy, takie jak ceny czy też masa uchodźców i żebraków.