You are viewing a single comment's thread from:

RE: No i się zaczęła akcja "SIERŚCIUCH"

in #polish7 years ago

Miałem w dzieciństwie 2 koty. Nie razem - tylko jeden po drugim. Kotki mają ruję - miałczą jak nie wiem co - więc niektórzy kastrują aby nie było problemu. Uwierz mi że parę nocy nie prześpisz a wypinająca się kotka na każdym kroku to niezbyt ciekawy widok dla Twoich pociech. Kot - to skoleii chyba lubi siusiać trochę po ścianach i kątach, oznaczając teren. Smród jednym słowem. Nie wiem gdzie mieszkasz, nie wiem czy w mieszkaniu czy w domu. Mam doświadczenie takie o którym piszę powyżej. Miałem 2 kotki. Bo bardziej się przywiązują niż koty - samce. Niby fajne zwierzaki - przynajmniej nie szczekają i nie muszą koniecznie wychodzić na dwór. Są ogólnie czyste - ale gubią sierść. Mogą przenosić choroby - robaki - ale to każde zwierze niesie takie zagrożenie, szczególnie dla dzieci. Więc... nie wiem czy wygrasz z żoną w argumentach - może zrzuć odpowiedzialność na żonę - będziesz miał spokojną głowę. Jak coś wyjdzie źle to będzie jej problem :D No może nie koniecznie dobra rada. Ale oboje przemyślcie za i przeciw. Trochę tutaj dzieci jednak robią robotę - bo chcą coś i teraz każdy rodzic wie że to dla nich ważne. Trudne są takie wybory. Pomyślcie spokojnie - może razem dacie rade temu sprostać. Koty nie wymagają zbyt wiele uwagi.