You are viewing a single comment's thread from:

RE: Kto popiera Nord Stream 2, ten jest agentem

in #polish6 years ago (edited)

Gwoli ścisłości, tak, NS1 i NS2 są projektami politycznymi, i zaczęły nim być w momencie kiedy Polska nie chciała się zgodzić na budowę dodatkowej nitki gazociągu Jamał z pominięciem Ukrainy. Dziś nie mamy ani Ukrainy po naszej stronie, ani Jamału, za to mamy NS i kwitnący banderyzm. Swoją drogą, to aneksja Krymu i autonomia dla Donbasu i Ługańska może nam nawet wyjść na dobre; niech zachodnioukraińscy "patrioci" jadą walczyć o te terytoria (tym bardziej, że z aneksją Krymu i tak się już wszystkie "imperia" pogodziły, więc dlaczego my, Polacy, mamy walczyć w straconej sprawie i to w dodatku nie naszej? Trzeba ukroić tego tortu coś dla siebie, tym bardziej, że nam się to po prostu moralnie i historycznie należy).

Sort:  

Każdy rosyjski rurociąg jest projektem politycznym — wynika tak bezpośrednio z dokumentów, stanowiących o doktrynie wojennej Rosji, najpierw sowieckiej, potem federacyjnej, od lat siedemdziesiątych. W myśl tej doktryny, każdy rurociąg ma też znaczenie strategiczne i jako obiekt strategiczny ma być chroniony wszystkimi dostępnymi środkami, z wojskiem, marynarką, specnazem czy bronią jądrową włącznie. W związku z tym puszczenie przez terytorium Polski strategicznej nitki rosyjskiej byłoby dość ciężkim samobójstwem. Zwłaszcza zważywszy na fakt, iż w Warszawie istnieją cztery de facto eksterytorialne placówki pod kontrolą Rosji, znajdujące się o rzut beretem od wszystkich ważnych ośrodków decyzyjnych.
Aneksja Krymu przez Rosję poważnie ogranicza bądź w zupełności uniemożliwia realizowanie polskich interesów na Morzu Czarnym, w związku z czym taki stan rzeczy nie leży w naszym interesie.