You are viewing a single comment's thread from:
RE: Czekając na załogowego Dragona - nikt nie kocha turystów orbitalnych
kto pamięta?... ja to nawet pamiętam deorbitację MIRa. można go było obserwować w Polsce na południowym niebie co wieczór przez kilka dni zanim zanurkował ;)
Ja go przyłapałem któregoś wieczora, gdy jeszcze orbitował. Samą deorbitację śledziłem już w internecie, jacyś rybacy wpakowali się w ten odludny kawałek Pacyfiku mimo ostrzeżeń...
Tak było :)