RE: Wegetarianizm/Weganizm moje spojrzenie
Nie jem mięsa od 5lat, powoli przymierzam się do weganizmu. Ludzie, o których piszesz to najczęściej nowo-weganie, to charakterystyczne, ale mija z czasem. Zresztą, jeśli kogoś właśnie to przekonało i z "dobrego serca" zdecydował się zmienić dietę, to nic dziwnego, że w taki sposób próbuje dotrzeć do innych. Nie ma co nawet wdawać się w dyskusję.
Wpływ produkcji zwierząt na środowisko jest akurat bardzo dobrze udokomentowany:
-emisje gazów cieplarnianych
-zużycie wody
-wycinka lasów deszczowych
Zresztą sama logika, jeśli zwierzęta też muszą coś jeść, to trzeba zużyć dodatkowe zasoby i grunty, aby wyrosło jedzenie dla naszego jedzenia. Przepływ energii w ekosystemach, a że tylko mała część jest wbudowana w organizm na kolejnym szczeblu łańcucha pokarmowego, marnotrawstwo jest tym większe.
Co do wpływu na zdrowie, przy diecie wegańskiej jedyne co trzeba suplementować to witamina B12, poza tym trzeba po prostu prowadzić zrównoważony i różnorodny sposób odżywiania, nic nowego. Nie ma w mięsie, żadnego skłądnika odżywczego bez którego nie moglibyśmy sobie poradzić, a żywimy się składnikami odżywczymi, a nie typami jedzenia. Polecam zajrzeć na stronę na FB Vegan Workout i obczaić jakie dziki rosną na tych pietruszkach i trawie ;)
Jest jedna rzecz przed którą ludzie będą zawsze bronić się zaciekle, każdym możliwym sposobem - zmiana swoich nawyków i stylu życia, i w jednym się zgadzam, to musi być osobisty wybór. Warto tylko uprzytomnić sobie co na niego wpływa i być gotowym do dokonania każdego możliwego wyboru pod wpływem argumentów. Karnizm jest tak samo wyborem, jak wegetarianizm, czy weganizm, a że często nieświadomym...
Pozdrawiam