VIII Jubileusz serii Generałowie Wojny Secesyjnej - dodatek specjalny #8 - Muzyka

in #polish6 years ago
"Dixie", "Battle hymn of the Republic", "Battle cry of Freedom", "When Johnny Comes Marching Home", "Lorena", "Oh, Susana" - to tylko niektóre z piosenek, jakie śpiewały obydwie strony konfliktu. W marszu czy w obozie śpiew był odskocznią od pokrytych pęcherzami nóg, poharatanej ciągłą utratą towarzyszy duszy, natrętnych myśli o domu i bliskich, wreszcie koszmaru nowoczesnej wojny zbierającej żniwo w zmarłych i rannych na niespotykaną dotąd skalę. Poniżej kilka wybranych utworów z krótkim komentarzem.

"Battle Hymn of The Republic"

Napisany na drodze sennego natchnienia wiersz Julii Ward Howe powstał po wizycie autorki w obozie Unii na przełomie 1861/62 roku. Po obejrzeniu masy wojsk gromadzonych skrupulatnie przez generała majora George'a McClellana Howe udała się na spoczynek w swoim domu, lecz obudziła się niespodziewanie przed późnym zimowym porankiem za sprawą wiersza, który przyśnił się jej tej nocy. Gorączkowo zabrała się do przepisywania pobrzmiewającego w głowie utworu o religijnej tematyce, którego mocniejszymi dystychami są słowa:

"Like He died to make men Holy,
let us die to make men free"

("Życie oddał by cię zbawić,
życie swe za wolność złóż" - tłum. za tekstowo.pl)

czy często pobrzmiewające echem w późniejszych okresach amerykańskiej kultury:

"Mine eyes have seen the glory of the coming of the Lord:
He is trampling out the vintage where the grapes of wrath are stored;"

("Przyjście Pana w wielkiej chwale moich oczu dobiegł blask;
Idąc depcze zbiory podłe tam gdzie gronom gniewu kadź" - tłum. za tekstowo.pl)

Podniosła, patetyczna temperatura utworu miała zagrzewać do walki w słusznej, błogosławionej sprawie. Stał się nieformalnym hymnem unijnych armii.

Poniżej w wykonaniu string bandu 97 Pułku Piechoty, osobiście preferuję tę wersję nad napuszone, orkiestrowe wykonania.

"Dixie"

Po drugiej stronie barykady jedną z najpopularniejszych piosenek była na poły satyryczna pieśń o Południu i romansie pewnej przyzwoitej panny z niecnym Williamem Weaverem, który podczas obdarzania ją uściskami "uśmiechał się dziko niczym 40-funtówka" (40-funtówka w rozumieniu: działo znacznego kalibru). Powtarzający się refren wyrażający pragnienie znalezienia się na Południu, kraju bawełny, stał się jedną z przyczyn, dla których obok "God Save the South" uważano "Dixie" za krajowy hymn. Co ciekawe Abraham Lincoln uważał tę melodię za jedną z piękniejszych i nie pozwolił swojej eskorcie na ujęcie człowieka, który grał ją, prawdopodobnie by napsuć krwi Jankesom, w dopiero co zdobytym przez Unię Richmond.

"Johnny Comes Marching Home"

Ta pieśń była grana zarówno przez Południowe jak i Północne orkiestry, marsz z tekstem opowiadającym krótką historię wojny, jak i wyrażający pragnienie powrotu do domu tytułowego Johny'ego (nie chodzi to o Johny'ego Reb'a - Jasia Rebelianta), z którym to wydarzeniem wiąże się wielkie święto i spożywanie alkoholu. Twarde marszowe uderzenia i skromna, lecz niezwykle nośna melodia sprawiają, że utwór zostaje ze słuchaczem na zasadzie earworma.

"Bonnie Blue Flag"

Uważana za jeden z hymnów Południa pieśń opowiada o nowopowstałym państwie i jego dążeniach niepodległościowych. Piosenka-manifest zyskała ogromną popularność wśród sympatyków secesji, do tego stopnia, że córka plantatora w Mississippi, gdy unijny admirał John Porter ze swoimi ludźmi wyszedł na brzeg w granicach włości należących do jej rodziny, ta gniewnie wyśpiewała mu ten utwór w twarz. Poniżej wykonanie z filmu "Gods and Generals" opowiadającym o karierze wojskowej "Stonewalla" Jacksona.

"Lorena" i "Oh, Susana"

To zupełnie inny typ utworu - próżno szukać w tej balladzie skupienia się na tematach wojskowych, piosenka skupia się na wspominaniu szczęśliwych dni sprzed wojny spędzonych przez podmiot liryczny z tytułową "Loreną" i rozłąki spowodowanej przez wojnę.

"Susana" zaś to skoczna melodia opowiadająca o afekcie i podróży pewnego chłopaka z Alabamy do swojej luizjańskiej miłości. W co drugiej zabawce dziecięcej grającej melodyjki można usłyszeć proste zestawienie akordów, które momentalnie wpada w ucho.

"Home Sweet Home"

Przed bitwą pod Murfreesboro, 30 grudnia 1862 roku miał miejsce osobliwy pojedynek orkiestr wojskowych obu stron - Unijni muzycy atakowali hymnem bojowym republiki czy "Battle Cry of Freedom", zaś ich Południowi słuchacze poprosili o jakieś Południowe piosenki. Otrzymali je. Zagrano "Dixie" czy "Bonnie Blue Flag". Noc przedłużała się, a do konkursu dołączyli i rebelianccy muzycy, lecz cały spektakl zakończyło wzruszające odśpiewanie zupełnie niezwiązanej z wojną piosenki znanej we wszystkich stanach - "Home Sweet Home"

Żródła:
Youtube

Sort:  

Ten post został podbity przez użytkownika @mmmmkkkk311 i jego program #perpetuummobile. Z jego inicjatywy zostało przydzielone opiekunom Tag'ów po 10 SBD na wspieranie dobrych treści na platformie #steemit, ja dostałem na wspieranie Tagu #pl-muzyka.