Półfinały PHL rozstrzygnięte. Początek finału we wtorek.

in #polish5 years ago

Zakończyła się rozgrywka półfinałowa w Polskiej Hokej Lidze. Ostatni jej mecz nie przyniósł akurat takich emocji jak wcześniejsze zmagania.

GKS Tychy - Podhale Nowy Targ, mecz nr 7: 7-1, stan rywalizacji: 4-3 - awans GKS-u.

Siódme spotkanie w tej rywalizacji zostało zdeterminowane wcześniejszym maratonem hokejowym, jaki zaserwowali sobie hokeiści obu ekip trzy dni wcześniej. Przypomnijmy, po walce trwającej w sumie ponad 5 godzin i rozegraniu czterech dogrywek, GKS Tychy zwyciężył i doprowadził do meczu nr 7.

Od początku meczu widać było, który zespół dysponuje lepszą świeżością, który zespół jest zwyczajnie lepiej przygotowany do sezonu. Właśnie w takich momentach można dostrzec kto i w jaki sposób przepracował letni okres przygotowawczy. To są niuanse, ale one pozwalają zwyciężać w trudnych momentach. Tyszanie bardzo szybko zdobyli dwa gole. Po czterech minutach w protokole strzelców widnieli już: Alex Szczechura i Aleksiej Jefimienko. Kiedy 10 minut później trzecią bramkę dorzucił Tomas Sykora, stało się jasne, że nowotarżanie będą potrzebowali wykrzesać z siebie nadludzkie siły.

Tego im w tym momencie zabrakło. W związku z tym gospodarze spokojnie kontrolowali wydarzenia na lodzie, powiększając przewagę. W połowie meczu było już 4-0, po kolejnym trafieniu Jefimienki, a pod koniec drugiej tercji Patryk Kogut dodał jeszcze jedną bramkę. Nie można oczywiście nie zauważyć prób i walki Podhala. Na niewiele się to jednak zdawało.

Na początku trzeciej tercji ich wysiłki, chociaż w niewielkim stopniu, zostały wynagrodzone. Joonas Sammalmaa zmniejszył rozmiary porażki. W możliwość odwrócenia losów rywalizacji wierzył najwyraźniej trener przyjezdnych, bo na ponad 9 minut przed końcem meczu zdjął z bramki Przemysława Odrobnego. Manewr ten zakończył się niepowodzeniem. Wkrótce w pustej nowotarskiej bramce krążek umieścił Andrij Michnow. W końcówce jeszcze swojego gola zdobył Gleb Klimienko i w ten sposób GKS Tychy rozbił Podhale Nowy Targ 7-1.

Jak już wspomniałem, mecz ten był konsekwencją wyczerpującej walki w poprzednim spotkaniu. Wreszcie mogę też napisać, że w polskiej lidze wynagradza się pracę całosezonową. O poszczególnych zwycięstwach w play-off nie decyduje już loteria, jaką są najazdy (zwane bez sensu, rzutami karnymi).

Poniżej linki z zapisem meczu nr 7 oraz skrótami z niego:
https://sport.tvp.pl/41949308/phl-polfinal-7-mecz-gks-tychy-tatryski-podhale-nowy-targ-mecz
https://sport.tvp.pl/41981754/phl-polfinal-7-mecz-gks-tychy-tatryski-podhale-nowy-targ-skrot-meczu

Przed nami pozostał już tylko finał. Oczywiście przegrane ekipy rozegrają jeszcze rywalizację o brązowy medal, ale ona już tak nie elektryzuje środowiska hokejowego i myślę, że wkrótce należałoby wycofać się z tego pomysłu. Finał rozpoczyna się w Tychach we wtorek 2. kwietnia o godz. 18. Mecz będzie transmitowany przez TVP Sport i na sport.tvp.pl, jak z resztą cała rywalizacja finałowa. Dla zainteresowanych umieszczam cały program:
mecz nr 1: Tychy, 2.04, godz. 18,
mecz nr 2: Kraków, 4.04, godz. 20,
mecz nr 3: Tychy, 7.04, godz. 18.15,
mecz nr 4: Kraków, 9.04, godz. 18.15,
ewentualny mecz nr 5: Tychy, 11.04, godz. 18.15,
ewentualny mecz nr 6: Kraków, 13.04, godz. 20.30,
ewentualny mecz nr 7: Tychy, 16.04, godz. 18.

Mistrza Polski poznamy więc najwcześniej 9., a najpóźniej 16. kwietnia.