W domu mojej babci potrawą świąteczną jest zupa śledziowa na zimno podawana z gorącymi ziemniakami w mundurkach <3!
"MBS"!! Uwielbiam!
Nie wiem czy gdziekolwiek indziej jest to potrawa Wigilijna, więcej o potrawach Wigilijnych dowiem się gdy to ja będę przyrządzać kolację.

Nie jem karpia, nie jem innych ryb, nie lubię słodkiego, więc nie jem ciast, nie przepadam za pierogami, uszkami, bigosem, kapustami i innymi Wigilijnymi wymysłami. Gdyby nie śledziówka głodowała bym tego dnia.

Najlepsze w zupie śledziowej na Wigilie jest to, że babcia zawsze robi więcej bym zabrała sobie do domu <3 Potrafię w święta i po świętach otwierać słoiczek tylko na chwile by upić 3 łyczki by starczyła mi na jak najdłużej.
Zawsze z Wigilii wracam ze słojem, trzymam go na kolanach jak największy skarb. Nieważne prezenty, nieważna torba z rzeczami małych. Liczy się tylko mój słój.

Powiecie- czemu nie zrobie jej sama? Otóż robię! I nieraz nawet babcia stoi nade mną i mi mówi ile czego dać... ale nigdy ne wychodzi mi nawet w połowie tak dobra jak ta mojej babci.