RE: #23 Moja przygoda na Steemit
Czytam od początku z zainteresowaniem ten tekst, bo sama chce co miesiąc robić sobie takie aktualizacje co sądzę o steemit i jak sobie tutaj radze. Praktycznie mam takie same odczucia jak ty.
Czytam jak wymieniasz kolejne osoby- niektóre znam, do reszty zajrze wieczorkiem jak będę miała czas... Nie spodziewałąm się, że wspomnisz też o mnie! Nigdy w życiu! Jest mi bardzo miło, na prawdę dziękuję :)
Moim zdaniem co do tematu bloga: ja sobie postanowiłam, że będę pisać o tym o czym mam ochotę, żeby na siłe nie zmuszać się do jakiegoś tematu, który może mi nie leżeć w dłuższej perspektywie. Lubię swojego bloga :) i uważam, że mimo, że nie znajde wielkiej rzeszy odbiorców to przynajmniej nie męczę sięi jestem sobą. Dlatego polecam tę metodę.
Jak patrzę na twoje tematy to na pewno prędzej zajrzę do "religia, poglądy, luźne przemyślenia" niż filmy i dieta, bo po prostu takie teksty lepiej mi się czyta tak samo jak temaTygodnia, które dają taką dowolność, że już je tu pokochałam.
Uważam, że nie powinnaś się ograniczać do jednego tematu... To nienaturalne, a poza tym w takiej mieszance każdy znajdzie coś dla siebie :)
Jeszcze raz dziękuję, że o mnie wspomniałaś, dużo to dla mnie znaczy :)
dziękuję za poradę! bardzo mi miło :) prawdopodobnie nie ograniczę się do konkretnego tematu :) i ja też lubię Twojego bloga! nie mogę się doczekać Twoich podsumowań