"Kwiat wiśni i czerwona fasola" - kilka słów o uroczym filmie Naomi Kawase oraz o dorayaki - słodkich placuszkach z czerwoną fasolą

in #polish5 years ago (edited)

Pierwszy raz zobaczyłam dorayaki - słodkie placuszki z nadzieniem z czerwonej fasoli, w filmie "Kwiat wiśni i czerwona fasola". Ten film to wizualna uczta, przepiękne kadry oraz niezwykła opowieść o kulinarnych poszukiwaniach i życiowych trudnościach. Film porusza też tematykę ciężkiej choroby - trądu. Mi najbardziej podobało się obserwowanie powstawania nadzienia z fasoli. Nam czerwona fasola kojarzy się z daniami wytrawnymi. W Japonii i Korei Południowej robi się z niej słodką pastę. Zanim powstaje, gotuje się ją przez wiele godzin i dodaje składniki, które nadają jej szczególny smak. [Spojler] Wiedzę na temat tajemnych składników posiadała jedna z głównych bohaterek filmu, staruszka An i dzięki temu udało jej się pomóc rozkręcić dobrze prosperującą knajpkę z placuszkami.


Źródło zdjęcia: https://www.travelgluttons.com/film-an/

Tu możecie obejrzeć trailer filmu:

Od momentu zobaczenia tego filmu bardzo chciałam wybrać się do takiej knajpki i zjeść świeżo usmażone placuszki z nietypowym nadzieniem. Wiedziałam, że gdy pojadę do Japonii, wreszcie się to uda. I rzeczywiście, już pierwszego dnia, w Tokio zauważyłam miejsce, gdzie sprzedawano te smakołyki. Nie była to wprawdzie tak klimatyczna knajpka, jak w filmie Naomi Kawase, bardziej przypominała fast food, ale postanowiłam spróbować tego, co było w ofercie.

fasoo.jpg

Podobnie jak w innych miejscach, tu też mogłam oglądać na żywo proces powstawania placków.

20191101_190411.jpg

20191101_190422.jpg

Do wyboru były różne nadzienie. Mnie interesowało tylko to z czerwoną fasolą, ale można też było też kupić placek z nadzieniem z szynki i sera, z kremu z mleka sojowego, z dynii albo z okonomi shibutama (nie mam pojęcia co to było).

20191101_190447.jpg

20191101_190500.jpg

Wreszcie nadszedł moment, gdy otrzymałam mój placuszek. Zrobiłam pierwszego gryza i... nadzienie nie było zbyt słodkie, ale smaczne. Było go dużo i szybko pochłonęłam mojego placka. A następnie kolejnego. Gdybyście byli kiedyś w Japonii, albo w Koreii, albo zobaczyli gdzieś takie placuszki w Polsce, bardzo wam je polecam.

20191101_190639.jpg

Sort:  

Dziękujemy za to, że jesteś częścią społeczności #pl-travelfeed!

Zapraszamy do społeczności polskich podróżników PL-TravelFeed, Dołącz bo nas.

Zapraszam do zapoznania się postami opublikowanymi w zeszłym tygodniu, twórcy tych postów liczą na Twój głos, zapraszam do głosowania, następnym razem to Twój post może walczyć o tytuł najlepszego postu tygodnia tagu #pl-travelfeed.

Rozważ proszę głosowanie na witness @travelfeed, dzięki temu ten projekt będzie mógł jeszcze lepiej funkcjonować.

komentarz.png

Dowiedz się więcej o TravelFeed klikając na baner powyżej i dołącz do naszej społeczności na Discord.

Kuratorzy tagu #pl-travelfeed
@rozku & @lesiopm