Ramen - kultowa japońska zupa. Moje wrażenia z wyjścia do japońskiej knajpki oklejonej zdjęciami klientów.
Ramen jest tradycyjną japońska zupą, która pojawiła się w Japonii w XIX wieku i pochodzi z sąsiednich Chin. Powstaje na bazie aromatycznego bulionu mięsnego (zazwyczaj z mięsa wieprzowego lub drobiowego) albo warzywnego. Czyli to trochę taki azjatycki krewny naszego rosołu, podawany w nieco inny sposób - zazwyczaj z dużymi kawałkami mięsa wołowego, przekrojonym na pół, ugotowanym na półmiękko jajkiem, szalotką, kiełkami, sezamem, suszonymi płatami glonów. Dodatków może być więcej, wszystko zależy od fantazji kucharza.
Najpopularniejsze rodzaje ramenu to:
shio-ramen - stanowi najbardziej podobną do typowych, chińskich zup odmianę ramenu. Podobnie jak one jest rodzajem lekkiego, odtłuszczonego rosołu przyrządzanego na bazie kurzego mięsa lub wieprzowiny. W jej skład wchodzi głównie drób lub pulpety drobiowe, ryby, kapusta pekińska, cebula lub szczypiorek, pory i pędy bambusa;
tonkotsu-ramen - gotowany na wieprzowych kościach. W efekcie posiada gęstą konsystencję i jest dość tłusty. Do zupy dodaje się niewielkich ilości warzyw i czasem mięsa. Często serwowany jest z pastą z nasion sezamu;
shōyu-ramen - rosół z kurczaka, czasem z dodatkiem wieprzowiny lub wołowiny. Doprawia się sosem sojowym, przez co jest ciemniejszy od innych rodzajów. Główne dodatki to: szczypiorek, wodorosty, jajka na twardo, pędy bambusa i soi. W odróżnieniu od zup japońskich, tę odmianę często się przyprawia na ostro przez dodanie czarnego pieprzu, oleju chili lub pieprzu syczuańskiego;
miso-ramen - silnie zjaponizowana odmiana potrawy, pochodząca z Hokkaido. Przyrządzana jest na bazie mięsa z kurczaka i ryb oraz silnie przyprawiana pastą miso. Podaje się ją wraz z dodatkiem kiełków sojowych, sezamu, cebuli, wieprzowiny, kapusty pekińskiej, białego pieprzu i czosnku.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ramen
Knajpka o której napiszę w tym artykule zaskoczyła mnie swoim orginalnym wystrojem. Właściciel udekorował ściany zdjęciami swoich klientów. I to, totalnie! Można powiedzieć, że stworzył z nich tapetę. Jedno zdjęcie było przyklejone do drugiego, bez żadnych przerw. Większość fotografii pochodziła ze starych czasów, gdy dużą popularnością cieszyło się wywoływanie zdjęć.
Oglądanie fotografii ze ścian okazało się ciekawym zajęciem podczas czekania na wydanie posiłku. Zresztą zobaczcie je sami.
Niezła fryzura u tego faceta pośrodku ;)
To była kameralna knajpka prowadzona przez jedną osobę, jej właściciela. Radosnego, starszego człowieka, obdarzonego dużym poczuciem humoru.
Niestety nie znał angielskiego. Dobrze, że menu zostało przetłumaczone na język angielski i można mu było pokazać, co chcemy zamówić. Jednak dopytywanie o jakieś szczegóły było mocno utrudnione. Na szczęście w pewnym momencie do knajpki przyszedł młody Japończyk, który znał angielski i służył nam za tłumacza pomiędzy nami a właścicielem "ramenowni".
Co do samej zupy. Ramen w Japonii różnił się mocno od ramenu, który kilkukrotnie miałam okazję zjeść w Polsce. Nie wiem, czy trafiłam na takie knajpki, czy tak tu przeważnie jest, ale ramen w Polsce był bardzo urozmaicony, miał dużo dodatków, a ten japoński składał się z kilku podstawowych składników i co ciekawe, normalnego, cienkiego makaronu. W Polsce zawsze w ramenie pływały grube kluski. W Japonii grubszy makaron był zarezerwowany dla innej zupy, która nazywa się soba. Co do wywaru, był wyborny, przepyszny i sycący. Smakował mi o wiele bardziej niż te bogate w dodatki rameny w polskich restauracjach. Chyba decydujący okazał się rybny aromat, który pojawia się, gdy do zupy doda się choćby wodorosty nori, a w tym japońskim ramenie na szczęście tego zabrakło.
Jedliście kiedyś ramen? Lubicie go? Jeśli tak, to który rodzaj najbardziej?
Dziękujemy za to, że jesteś częścią społeczności #pl-travelfeed!
Zapraszamy do społeczności polskich podróżników PL-TravelFeed, Dołącz bo nas.
Zapraszam do zapoznania się postami opublikowanymi w zeszłym tygodniu, twórcy tych postów liczą na Twój głos, zapraszam do głosowania, następnym razem to Twój post może walczyć o tytuł najlepszego postu tygodnia tagu #pl-travelfeed.
Rozważ proszę głosowanie na witness @travelfeed, dzięki temu ten projekt będzie mógł jeszcze lepiej funkcjonować.
Dowiedz się więcej o TravelFeed klikając na baner powyżej i dołącz do naszej społeczności na Discord.
Kuratorzy tagu #pl-travelfeed
@rozku & @lesiopm
Akurat byłem głodny :) - robi Pani zachętę :)