Sort:  

Nie wiem co one czują. Po prostu nie chciałabym aby mi zabrano coś co przygotuję dla siebie i swojej rodziny. Wystarczy mi, że wiem co ja bym czuła i wiem, że to jest pokarm dla nich najlepszy, im dedykowany i przez nie wytworzony, który robią dla siebie. Ślimaki sałaty nie wytwarzają :)

No właśnie nic nie czują, jest im to całkiem obojętne. Sam ograniczam mięso ale całkiem z innych powodów, nie przypisuję do tego żadnej ideologii. Skoro ślimaki nie wytarzają sobie sałaty jako pokarmu i był to zły przykład to jabłoń chce się rozmnażać przez to że owocuje, a jakiś wege pozbawia ją "dzieci" jedząc jabłka. Oczywiście śmieję się nie popadajmy w jakieś skrajności właśnie takie żeby nie jeść miodu bo pszczoły je sobie zrobiły. Właśnie dlatego, że ludzie jedzą miód wiele rodzin pszczelich przetrwało bo osoby takie jak @apismellifera się nimi zajmują.

W żadnym wypadku nie twierdzę, że nic nie czują. Jestem bardzo daleka od takiego twierdzenia. Tworzą bardzo złożony system społeczny, komunikują się ze sobą, dbają o siebie nawzajem itp. Gdy wybiera się im miód z ula bardzo się denerwują, walczą o ten miód, nie chcą go oddać. Dlatego trzeba je otumaniać dymem aby nie mogły go bronić.

Tu chodzi o pewną zasadę. Weganie po prostu uważają, że nie w ich gestii jest decydować czy mogą pszczołom miód zabierać czy nie. Inna sprawa, że to jest akurat chyba najmniej "szkodliwe" wykorzystywanie zwierząt, dlatego znam wegan, którzy czasem miód spożywają (ortodoksi powiedzieli by, że w takim razie nie są weganami).

Sam weganinem nie jestem, natomiast rozumiem samą ideę, która zakłada, że o ile to możliwe - nie krzywdzić i nie wykorzystywać zwierząt.