Historia nazistowskich UFO. Naziści i Antarktyda - tajemicze statki powietrzne nazistów.
Niemcy od dawna interesowali się Antarktydą. Pierwsze wyprawy, o których wiemy, sięgają 1873 roku. Wtedy to Niemieckie Towarzystwo Badań Polarnych odkryło drogę do Antarktydy. Był to początek do kolejnych wypraw na ten kontynent. Kolejne wyprawy były czysto naukowe. W roku 1901-1903, 1910 i 1925 ekspedycje naukowe dotarły do Antarktydy. Niewielka ilość materiałów na temat tych wypraw lub ich utajnienie nie pozwala na bliższe poznanie efektów tych ekspedycji.
III Rzesza na Antarktydzie
Autor: By Unknown - Published by Lufthansa 1938 without any information about the author., Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=5517073
Statek Schwabenland (na zdjęciu powyżej) został przystosowany do pierwszej ekspedycji Nazistów na Antarktydę. Frachtowiec wyruszył z Hamburga 17 grudnia 1938 roku w kierunku Antarktydy, a na swoim pokładzie posiadał wyrzutnię dla samolotów, które miały być użyte po dotarciu na miejsce. Schwabenland miał dwa wodnopłatowce. Istotne jest tutaj to, że pomimo tego, że nie była to stricte wojskowa operacja to była ona pod patronatem Hermana Goering.
Zdjęcia wodnopłatowca
Samoloty te wykonały wiele tysięcy zdjęć powietrznych Antarktydy. Z perspektywy czasu, wyprawę tą można potraktować jako zwiad dla dalszych operacji już ściśle wojskowych. w 1939 roku ekspedycja została zakończona a statek powrócił do Niemiec.
Być może o całej sprawie nie było by tak głośno, gdyby nieoczekiwane oświadczenie admirała Karla Doenitz'a z 1943 roku, w którym doniósł on, że Niemcy zbudowali na końcu świata niezwyciężoną bazę dla ich przywódcy.
Projekt VRIL
Vril to projekt pionowzlotu, ale również nazwa tajnego stowarzyszenia, które istniało w latach 20-tych XX wieku. Ciekawe jest to, że członkowie tego towarzystwa utrzymywała, że kontaktowali się z istotami pozaziemskimi z Aldebarana. Mówiono, że członkowie tego stowarzyszenia używali pozaziemskich energii do tworzenia statków powietrznych.
W 1934 roku ponoć dokonano przełomu i w powietrze wzbił się statek o nazwie Rundflugzeug-1. Szybko jednak utracono kontrolę nad tą maszyną i statek rozbił się. Nosił on kodową nazwę RFZ-1. Kolejnym projektem był RFZ-2. Ponoć był on ulepszoną wersją RFZ-1. Statki te nie wykonywały klasycznych manewrów a skręty o 90 stopni w czasie lotu oraz emitowały dziwną poświatę. Takie opisy przypominają opisy alianckich lotników z czasów II wojny o tzw. "kulach ognia", które niespodziewanie się pojawiały i znikały. Nie wyrządzały one wielkich szkód, ale zjawiska te były bardzo niepokojące. Czy Niemcy opanowali technologie antygrawitacyjną?
Antarktyda
Technologia antygrawitacyjna była również rozwijana w Polsce w Górach Sowich w czasie II wojny. Projekt Dzwon, był prawdopodobnie prototypem silnika do pojazdów Vril. Jest to oczywiście tylko teoria, ale zauważyć należy, że obserwacje UFO z czasów II wojny i później w USA (bo przecież USA pozyskało naukowców z Niemiec) oraz katastrofa wyprawy USA na Antarktydę, gdzie ponoć poszukiwano pojazdów Vril dają dużo do myślenia.
Jeżeli połączymy fakty, to być może faktycznie jest tak, że badania z Polski zostały przeniesione po II wojnie do niezdobytej twierdzy (pamiętajmy o oświadczeniu admirała Karla Doenitz'a) na krańcu świata. Ciekawe jest, że powojenne ekspedycje USA na Antarktydę, właśnie na to terytorium skończyły się tragedią. Ponoć ekspedycje zaatakowały pojazdy w kształcie spodka (Virl'e ?). Miało by to sens.
Dodatkowo należy wziąć pod uwagę fakt, że w roku 1946 u wybrzeży Argentyny widziano nowoczesne U-Boot'y. Pamiętajmy, że U-Boot'y były jednymi z najnowocześniejszych okrętów podwodnych jakimi wtedy dysponowała ludzkość. Pikanterii dodaje historia okrętu U-977, którego kapitulacja rozpoczęła wojskową ekspedycję USA na Antarktydę w grudniu 1946 roku.
Czego tam szukano? Vril'i? Bazy z nazistami? Pamiętajmy, że operacje poszukiwania technologii i naukowców niemieckich odbywały się na całym globie. Dodajmy do tego fakt, że to przecież niemieccy uczeni stworzyli pierwsze samoloty odrzutowe, rakiety balistyczne, latające skrzydła i ... kto wie co jeszcze, a pamiętajmy że o latających skrzydłach świat dowiedział się dziesiątki lat później.
Ta historię można bardziej rozbudować i może mieć ona związek z odkryciem admirała Byrda. Teorie konspiracyjne wspominają o oceanie słodkiej wody. Nieudana inwazja wojsk koalicyjnych na Antarktydę mogłą mieć związek z próbą dotarcia do terenów odkrytych przez admirała Byrda.
youtube