Jaki tam kryzys. Ja to nazywam wakacje ;) Czasem trzeba sobie odpocząć, naładować baterie, odciąć od tego co nas wkurza i kryzys mija!
Jaki tam kryzys. Ja to nazywam wakacje ;) Czasem trzeba sobie odpocząć, naładować baterie, odciąć od tego co nas wkurza i kryzys mija!