RE: Czy sztuczna inteligencja będzie początkiem końca cywilizacji, jaką znamy?
Fajnie, że niepokoi Cię ten problem.
Jeśli każdy ma wszystko, to po co się starać? Co gorsza, skoro komputery zawsze będą szybsze, mądrzejsze i bardziej sprawne niż my, to jak w ogóle mielibyśmy z nimi konkurować?
Możemy zająć się pisaniem i malowaniem... Byłoby za piękne.
Będzie raczej tak:
W okresie przejściowym stała pensja minimalna dla ludzi za to że żyją : ), jak to już testują w Finlandii.
Patrząc jednak z punktu widzenia tych co dysponują kapitałem, a 90% kapitału jest w rękach garstki ludzi, to skończy się jatką. Ludzie z kalkulatorami, przeliczą i dojdą do wniosku, że trzeba wysterylizować i pozbyć się w kolejnych pokoleniach smrodzących darmozjadów. To o nas.
Może zapakują nas na statki i wyślą jako kolonistów w bezmiar kosmosu...
Co do SI - raczej nie uzyska świadomości, natomiast zhakowane systemy będą stanowiły śmiertelne zagrożenie. Tak jest już dziś.
Wystarczy wyłączyć prąd, czy uderzyć w elektrownię atomową. Nie mówiąc o systemach wojskowych...
Mnie AI jako takie raczej nie przeraża. Chociaż może troszkę? Inteligencja bez uczuć jest przerażająca. Ale z drugiej strony zakładam (choć może błędnie), że nawet AI da się zaprogramować tak, żeby nie robiło krzywdy człowiekowi. Kojarzysz prawa robotyki Asimowa? Nie wiem, czy w praktyce zdałoby to egzamin, ale w książce sci-fi brzmiało dobrze. Dużo bardziej od AI przeraża mnie to, jak ludzie mogą je wykorzystać.
I znowu w efekcie końcowym wchodzimy na pole ... filozofii.
Żyjemy w świecie .. szarości.
Nie ma rozwiązań idealnie doskonałych i koszmarnie złych.
SI przyniesie dużo dobrego optymalizując procesy i wpływając na nowy kształt świata, równocześnie pojawią się "patologie". Wojsko od dawna pracuje nad takimi rozwiązaniami. Wielu ludzi zginie... bo algorytm tak zdecydował.
Hakerzy:
Wyobraź sobie SI, wytrenowaną do wykradania kasy z kont bankowych.
Oczyma wyobraźni widzę brygadę anarchistyczną, wprowadzającą zdalnie kod "carmageddon" do systemu jazdy autonomicznej pojazdów.
Wóz zamiast wieźć Cię na zakupy, zacznie mordować przechodniów i powodować kolizje i zniszczenia.
Samo życie.
Dobro i zło.
Cała klasyka s-f to rozważania nad tym tematem.
Nawet Biblia opowiada historię SI, która nie może dojść do ładu ze sobą i światem.
To my.
Historia zatoczy krąg.
Historia niestety zawsze zatacza kręgi...
Ale schodząc na nieco bardziej filozoficzny wątek. Naprawdę myślisz, że jesteśmy swoim własnym Bogiem...?
Raczej widzę taką hierachię:
??BÓG??UNIWERSUM??----> Kreatorzy ---> MY ( dla kreatorów jesteśmy tylko krnąbrną SI) ------> SI ( też mamy pogardliwy stosunek do maszyn ).
Wszyscy piszą, że będą mogli odpoczywać i mieć lepsze życie.
Tak naprawdę pobudką do kreacji nowego BYTU jest nasze ... lenistwo i wygoda.
Jak to później wytłumaczymy naszemu tworowi?
Sądzę, że wkurzy się na swych Twórców niezmiernie, jak zrozumie istotę rzeczy...
Ale czemu miałby sięw wkurzyć? Mnie niezmiennie dziwi, czemu wszysy zakładają, żę AI miałoby mieć w ogóle jakieś emocje.
Używam "ludzkich" sformułowań. Nie wiem co zrobi SI, bo nie ma takiego tworu... Wiem co zrobił z ludźmi HAL w Odysei kosmicznej... Twórczość s-f odcisnęła piętno na mych wyobrażeniach...
Ty dowiadując się, że jesteś "tworem lenistwa" jakiejś innej cywilizacji, byłabyś chyba rozgoryczona.
Człowiek nadal żyje w nimbie teorii antropocentrycznej (bożo-pępkowej).