Więc tak...

Jestem Michał i żyję chyba w "innym świecie" ;) haha

Na prawdę! Przychodząc tutaj jakby z FB nawet się nie przedstawiłem tylko za spamowałem od razu blockchain Steema swoimi filmikami :( Na szczęście trafiłem na kilka wartościowych postów na blogu@astromaniak dzieki:)

Chociaż nie jestem dobrym pisarzem to teraz postaram się to naprawić i mam nadzieję że nikt mi tego nie zapamięta;)

Żyję tym co robię.

Od 3 lat. Czyli tworzeniem instrumentów perkusyjnych zwanych Cajon.
Oprócz tego jeżeli muszę wracam do swojego pierwotnego fachu i montuję różnego rodzaju nietypowe meble ale to raczej w zimę.
Wiosna i lato to czas totalnej przyjemności i spełniania marzeń więc tworzenie Cajons (Kahonów) jest priorytetem.
Jest w pewnym sensie produktem ubocznym tego że wielką przyjemność sprawia mi granie na instrumentach perkusyjnych. Odkąd pamiętam oklepywałem wszystko co się dało a zwłaszcza sosnowy parapet w kuchni;)

Zimą 2015 gdy usłyszałem pierwszy raz brzmienie tego instrumentu zapragnąłem mieć taki i nauczyć się na nim grać.
Na drugi dzień wieczorem byłem już wyklęty przez pół rodziny, ponieważ bas mojej nowej zabawki poruszał szybami w oknach i wszyscy byli na mnie wściekli :P

Początki mojej nauki gry na cjon były również początkiem zespołu SwięteKwiatyFasoli Najpierw ze Świątkiem Pawłem graliśmy ile się dało (jego cierpliwość nie zna granic) ;) Po kilku dżemach w zaprzyjażnionej Winotece pojawiła się "Fasola"Magda Grochowska - najlepsza wokalistka jaką mogę sobie wyobrazić i tak się to rozwija do dzisiaj...

Tak to w wielkim skrócie było. Nie wiem czy macie ochotę czytać o takich niszowych sprawach?

W każdym razie póki co raczej dalej będę Was zanudzał fotkami moich nowych MCajons i spontanicznymi nagraniami z łąki a już niedługo studyjnymi nagraniami jak wszystko wypali.

Dzisiaj ze Świątkiem po długiej zimie zrobiliśmy sobie wiosenną ucztę na łące... :)

Dzięki za przeczytanie