Sam naprawiam swoje auto #2 Pierwsze większe zakupy

in #polish6 years ago

Część wszystkim!

Zrobiłem pierwsze zakupy do mojego "dzika". Musiałem kupić nowy akumulator i klemy gdyż poprzedni właściciel pozbywając się auta dodał do zestawu akumulator tak na odpalenie i przejechanie kilkuset metrów. Spodziewałem się tego, ale nie myślałem, że auto nie odpali już następnego poranka przed pracą. Na szczęście miałem w zanadrzu Toyotę Yaris mojej lubej. Po pracy kilkakrotnie odpalałem golfa z kabli, ale pomagało to do pierwszego zgaśnięcia. Później trupek już nie kręcił. Akumulator okazał się warzywem z wyciekiem elektrolitu...

20180913_165154.jpg
(12.09.2018)

Po zamontowaniu autko paliło na dotyk, co bardzo mnie ucieszyło. Dla pewności sprawdziłem również ładowanie, czy alternator jest sprawny. Na szczęście tu okazało się być wszystko w porządku. W zestawie z akumulatorem były też zaślepki, ale jeszcze muszę powycinać je tak aby pasowały do okablowania i chroniły przed przypadkowym zwarciem. Na pewno się pochwalę jak mi to wyszło...

Przy kupnie auta nie zawsze trzeba wymieniać akumulator ;), ale są rzeczy które mamy obowiązek wymienić takie jak:

  1. Olej, w moim przypadku do auta z takim dorobkiem nie ma sensu wlewać nic innego jak minerał, chociaż uwierzcie mi, że chciałem kupić lepszy, wszyscy jednak odradzali. Skoro minerał to zbytnio się nie zastanawiałem nad marką i kupiłem:

20180912_152805.jpg
(12.09.2018)

  1. Filtry: oleju i paliwa

20180913_164812.jpg
12.09.2018

  1. Filtr powietrza:

20180913_164954.jpg
13.09.2018

Tu musiałem się pofatygować następnego dnia do sklepu gdyż musieli zamówić.. Jak to? Nie macie na stanie filtra powietrza do golfa 2 z 1990? Hello ?! Nic nie szkodzi, zamówiłem również pasek do alternatora bo piszczy skubany każdorazowo przy ruszaniu, nie ma świateł lub pasów z których ruszam, żeby ktoś nie zwróciła uwagi na jegomościa G! Przyznam, że mam niesamowity ubaw.

Pasek:

20180913_164928.jpg
13.09.2018

Myślałem nad wycieraczkami, wyglądały okropnie. Ale jak to myśli cebula, po co mi na razie, z rana przetrę szmatą i dojadę do pracy. Na szczęście coś mnie tknęło i przypomniało mi się o możliwości opadów deszczu. Więc kupiłem dwie super nówki wycieraczki i na miejscu założyłem:

20180912_152758.jpg
12.09.2018
20180913_153941.jpg

Memty, ale ty masz jeszcze z tyłu wycieraczkę! Ups
Dokupię innym razem, przypomniało mi się o niej dopiero jak dojechałem do domu i testowałem co działa a co nie działa targając za prawą wajchę przy kierownicy. Przyznam, że nowe wycieraczki zbierają ładnie, dowiedziałem się również o działającej tylnej wycieraczce i o nie działających spryskiwaczach. Już dopisuję do listy "to do".

Doszedł niestety jeszcze jeden ważny aspekt w funkcjonalności golfika. Pomimo rozklekotanego podwozia, słabych hamulców i bijącego sprzęgła, okazało się, że z niewiadomych przyczyn auto lubi gasnąć na biegu jałowym. Dojeżdżając do skrzyżowania i wrzucając na luz samochód gaśnie i muszę go odpalać praktycznie przy każdej takiej sytuacji. Co prawda dziś do pracy udało mi się dojechać tak aby mi nie zgasł ale o tej porze jeździ bardzo mało aut i nie musiałem się specjalnie zatrzymywać.

Zainteresowało mnie to bardzo mocno i ten problem stał się moim priorytetem. Mam kilka typów, a jednym z nich są świece i z tej okazji nabyłem również klucz do świec:

20180913_165050.jpg
13.09.2018

Miałem to zostawić później ale jako, że jestem osobą niecierpliwą to wykręciłem jedną ze świec i moim oczom ukazał się taki widok jak na zdjęciu poniżej. Wszystkie świece po kolei wykręcałem i czyściłem papierem ściernym. Było już za późno aby jechać po nowe. Ale na pewno wymienię je tak szybko jak tylko się da.

20180913_191837.jpg

Nie wiem czy pomogło ale auto po odpaleniu miało przyjemniejszy dla ucha dźwięk, zaprzyjaźniony mechanik coś tam wspominał, że może nie być iskry na którejś. Nie wiem, nie znam się. Powiem tylko, że samochód stał odpalony o wiele dłużej niż wcześniej i nie miał zamiaru zgasnąć. Zobaczę jak będzie się zachowywać jutro w drodze do pracy.

Wymianą oleju, filtra oleju i filtra paliwa zajmę się niestety dopiero po nadchodzącym urlopie który zaczynam w ten weekend i wyjeżdżam na dwa tygodnie. Ale przed wyjazdem na pewno wrzucę jeszcze jakąś wymianę filtra powietrza ewentualnie świec.

Mam nadzieję, że wam się podobało i będziecie mi towarzyszyć w kolejnych odcinkach z cyklu: "Sam naprawiam... "
Liczę również na wasze wskazówki i porady.

A teraz kolejny cennik zakupionych części:
230 zł - akumulator;
19 zł - klemy +/-;
19 zł - filtr powietrza;
14 zł - pasek klinowy;
45 zł - olej silnikowy;
24 zł - pióro wycieraczki;
20 zł - klucz do świec;
12 zł - filtr oleju;
34 zł - filtr paliwa;

Suma: 417 zł.

Jak widać ceny części nie są zbyt wygórowane, ale ten akumulator trochę pociągnął po kieszeni...

Pozdrawiam i zapraszam do śledzenia losów Golfa! Do zobaczenia już nie długo!

by Memty

Sort:  

Hej, bardzo lubię takie relacje. Zasadniczo w kwestii napraw samochodów jestem zupełnym laikiem, ale i tak mam przyjemność z dłubania przy moim.

Zrobisz fotorelację z wymiany paska klinowego?

Tak, oczywiście, tylko dopiero po urlopie. Tak niefortunnie wyszło, że założyłem bloga tuż przed urlopem i na starcie będę miał 2 tygodniową przerwę. Dziś może dodam fotorelacje z wymiany filtra powietrza. Pozdrawiam