Hej
Nie mogę zgodzić się z Tobą by nie płacić podatków. Podatki należy płacić.
Ale co trzeba zmienić by nie były tak wysokie:
- Powinny być one jak najbardziej klarowne, a metoda poboru jak najtańsza. Dziś sama ustawa podatkowa to ponad 100 stron a do tego nowelizacje, przypisy i interpretacje.
- Stałość prawa i nie działanie wstecz. Niestety urzędnicy potrafią zupełnie dowolnie interpretować różne przepisy. Co nie może być miejsca. Poza tym prawo nie powinno dawać możliwości czegokolwiek interpretować, powoduje to, że są "równi i równiejsi".
- Tak naprawdę podatki płacą najubożsi, bo jeśli na reke zarabiasz najniższą krajową obecnie około 1400 zł to Twój pracodawca płaci za ciebie około 1000 zł podatków (zus, zaliczka pit, jakieś fundusze), a ty tych pieniędzy nawet nie widzisz.
- Rozdawnictwo i programy socjalne, powoduje u ludzi brak motywacji bo mam dzieci i dostaje na każde +500 do tego deputat na więgiel, książki jakieś rodzinne i inne świadczenia. Więc po co pracować jak dadzą.
- Zlikwidować niepotrzebne urzędy (Urząd pracy) np. Kilka lat temu, po szkole korzystałem z ich usług, to jedyne co znaleźli to praca 40 km od domu za 1200 zł na rękę. a szkolenia z przedsiębiorczości to jakaś paranoja. Jak napisać CV czy jak rozmawiać. Masakra. Przecież to wszystko jest w internecie.
Zapewne znalazł bym jeszcze trochę różnych rzeczy.
Zapraszam do komentowania
Z każdym punktem się zgadzam, a tę listę bym rozbudował jeszcze i to mocno ;)
Co do punktu 3. to jest to bardzo sprytny zabieg miłościwie nam panujących różnych rządów - dzięki podziałowi ZUSu i podatków miedzy pracownika i pracodawcę, pracownik widzi, że mało zarabia i ma pretensje do pracodawcy zamiast do ustawodawcy.
Punkt 5 - skoro w Urzędach Pracy pracują ludzie, którzy specjalizują się w poszukiwaniu pracy dla bezrobotnych, to na pewno dadzą sobie radę i znajdą ją dla siebie po zamknięciu urzędów. Jeśli nie, to będzie to jedynie dowód na to, że urzędy te są całkowicie zbędne.
Z wieloma punktami się zgodzę, ale i tak nie będę płacić podatków (choć powinienem), kiedy mam te pieniądze w ręce. Na przykład za kryptowaluty giełda nie odprowadza ich automatycznie za mnie. :D Z resztą tych punktów rząd na pewno nie zrealizuje więc tam, gdzie się da, bojkotwać trzeba.