Wymuśmy różnorodność! SJW retard mode - ON
Kilka dni temu usłyszałem o artykule na temat gry Kingdom Come: Deliverance. Gra jest nową produkcją RPG, gdzie miejscem akcji są XV wieczne Czechy. Producenci zatrudnili specjalistów, historyków dla zachowania maksymalnej możliwej zgodności z realiami historycznymi. Co za tym idzie – mamy do czynienia z gra, która całkowicie rezygnuje z elementów fantasy. Nie grałem w nią jeszcze, więc nie ocenię samej gry, natomiast to, co wokół tej pozycji zaczęły robić środowiska wojowników o sprawiedliwość społeczną, to po prostu śmiech na sali.
Otóż zarzucono twórcom gry – uwaga – że w grze nie ma postaci innych niż białe! Znaczy są, ale tylko Turcy i plemię Połowców (Kumanów). A podobno się zdarzali afrykańscy królowie pielgrzymujący z Konstantynopola do Hiszpanii lub Żydzi z Kordoby lub Damaszku. No i czarnoskórzy ludzie w dużych niemieckich miastach. Czyli dla incydentalnie obecnych w szeroko rozumianej Europie XV wieku ludzi innych kolorów skóry, w grze osadzonej na konkretnym terytorium i w konkretnym czasie, trzeba to pokazać. Na siłę, bo trzeba.
Dziś natrafiłem na jeszcze jeden artykuł w podobnym tonie. Mianowicie australijska pani senator Linda Reynolds apeluje o utworzenie drużyn piłkarski i rugby zdywersyfikowanych płciowo. Tak! Czyli kobiety mają być w jednych drużynach z mężczyznami. Jeśli ktoś widział kiedykolwiek mecz rugby, to raczej wie jak absurdalny jest to pomysł. No ale kto zabroni politykowi gadać głupoty.
Takie akcje działają mi na nerwy. Bo rozumiem, że usuwamy bariery, nie pozwalamy dyskryminować ze względu na kolor skóry, płeć czy jakiekolwiek inne cechy. Ale wciskanie na siłę różnorodności wszędzie, ustawianie parytetów i tym podobne działania to czysty nonsens. Za chwilę będziemy mieli czarnoskórych aktorów grających carów rosyjskich i kobiety w regularnych składach futbolu amerykańskiego? Albo może postawmy kobiety i mężczyzn na ringu bokserskim przeciw sobie. Bo przecież jesteśmy tacy sami. A jeśli nie będzie chętnych do takich zabiegów, to co? Seksizm, rasizm, ksenofobia i całe zło świata?
I wiecie co jest w tym szaleństwie najlepszym żartem, zwłaszcza w kontekście rasowym. Że o te rzeczy nawołują biali. Czarni mają to w dupie, nie chcą być traktowani jak gorsi, chcą mieć równe szanse. Biali, stawiając ich w pozycji poszkodowanych – utrudniają, komplikują, bo leczą swoje własne kompleksy i uciszają swój własny rasizm. Bo to jest rasizm. Jeśli nie uważasz, że czarnoskórzy są gorsi, to nie musisz ich na siłę wypychać, wspierać i podsuwać wsparcie. Traktuj ich jak równych sobie – to wystarczy.
obstawiam paczkę z murzynami. wkurwia mnie ta dywersyfikacja na siłę. murzyn na okładce BF1, gejowskie wątki w grach Ubi. Trzeba używać portfela jako broni. Co do czarnoskórych postaci historycznych obadaj co się dzieje w UK, tam już w teatrach takie akcje są od dawna.
Za 15 lat w filmach z historii Polski, Gierka będzie grał czarny, a Bieruta azjata...hahahahahaha...
Historia nam nie pasuje więc ją zmieńmy, logika lewicy
Wszystko trzeba robić z głową i z rozsądkiem. To co się dziś dzieje w wielu konkretnych przypadkach to już paranoja. W trybie multiplayer Call of Duty WW2 można zagrać czarnymi kobietami z SS...
Przez tą "poprawność" to dochodzi już do niezłych absurdów. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. W grach komputerowych już od dawna wpychane są postaci o orientacji homoseksualnej, żeby to środowisko nie czuło się urażone. Ale to idzie coraz dalej. Nie zdziwię się jak niedługo zostanie stworzony bohater, którym będzie czarnoskóra feministka, żyjąca w związku lesbijskim i wyznająca islam...
Wojna medialna byłaby gdyby w grze umieszczono czarnych, bo zapewne byliby oni pokazani jako niewolnicy pracujący dla jakiegoś szlachcica czy coś.
Tych ludzi nie zadowolisz. Nie da się!
You got a 1.46% upvote from @allaz courtesy of @niepoprawny!