Osiem miejsc, które powinieneś odwiedzić przed śmiercią cieplną Wszechświata
Wszechświat jest niezwykle zróżnicowanym, ogromnym, ale przede wszystkim pięknym miejscem. Przestrzeń kosmiczną wypełniają urokliwe mgławice, ogromne gwiazdy, tajemnicze czarne dziury, księżyce i planety, na których być może istnieje życie. Jest to oczywiście wierzchołek góry lodowej zbudowanej z różnego rodzaju obiektów astronomicznych i miejsc we Wszechświecie, które swoimi właściwościami przyciągają rzeszę naukowców oraz zwykłych ludzi. Niestety nie jesteśmy w stanie ich wszystkich opisać więc ich liczba w artykule została ograniczona do ośmiu, moim skromnym zdaniem, najciekawszych miejsc we Wszechświecie, które powinniśmy odwiedzić przed śmiercią cieplną Wszechświata. Mam nadzieję, że w trakcie pisania tego artykułu, naukowcy zdążą opracować napęd warp.
Olympus Mons
Na pierwszy przystanek w podróży proponuję najwyższy wulkan w Układzie Słonecznym. Położony na Marsie Olympus Mons jest wygasłym wulkanem tarczowym, powstałym w wyniku powolnego i długotrwałego wycieku lawy. Wznosi się na 21 229 metrów ponad średnią powierzchnię planety i do 27 kilometrów nad otaczającą go równinę. Widok z wierzchołka wulkanu musi być niesamowity. Tym bardziej, że na jego wierzchołku znajduje się krater o długość 85 km, szerokość 60 km oraz głębokość 3 km. Wypadałoby więc pozostać gdzieś na krawędzi i nie schodzić niżej, jeśli chcielibyśmy podziwiać marsjański krajobraz.
Przyszli koloniści powinni być spokojni. Do ostatniej erupcji doszło 100–200 milionów lat temu i nie wygląda na to, aby Olympus Mons miał się przebudzić.
Podobnie jak wulkany bazaltowe na Ziemi, wulkany bazaltowe Marsjańskie są zdolne do erupcji olbrzymich ilości popiołu. Ze względu na mniejszą grawitację Marsa w porównaniu do Ziemi, na magmie pojawiają się mniejsze siły wyporu, które wydostają się ze skorupy. Ponadto, komory magmowe są uważane za znacznie większe i głębsze niż te znalezione na Ziemi.
Puste komory magmowe mogą okazać się idealnymi miejscami do zamieszkania podczas początkowej kolonizacji Czerwonej Planety.
Tytan
Spośród wszystkich księżyców w Układzie Słonecznym, Tytan może zostać nazwany jednym z najciekawszych. Oczywiście, orbitująca Jowisza Europa przyciąga uwagę wielu ludzi, ponieważ niewykluczone jest, że pod jej lodową skorupą znajduje się życie, ale przebywając na jej powierzchni byłoby nam całkiem nudno. Moglibyśmy podziwiać gejzery, ogromnego Jowisza i w zasadzie to tyle. Przebicie się do podpowierzchniowego oceanu mogłoby się okazać zbyt trudne i czasochłonne.
Tytan jest o wiele bardziej ciekawym miejscem dla osób poszukujących przygód. To jedyny księżyc w Układzie Słonecznym posiadający gęstą atmosferę, w której zachodzą skomplikowane zjawiska pogodowe. Na jego powierzchni spotkamy jeziora i rzeki płynnego metanu. To jedyne ciało niebieskie poza Ziemią, na powierzchni którego odkryto powierzchniowe zbiorniki cieczy.
Temperatura powierzchni Tytana wynosi ok. −179,2 °C. Do jego eksploracji potrzebowalibyśmy specjalnie przystosowanego kombinezonu, a najlepiej pojazdu potrafiącego poruszać się zarówno po powierzchni księżyca, jak i pod powierzchnią zbiorników wodnych.
Naukowcy powątpiewają w możliwość istnienia życia na tym księżycu, ale nie jest to wykluczone. Wiemy, że na Tytanie obecna jest duża ilość związków organicznych, a źródłem energii ewentualnych organizmów mogłyby być węglowodory produkowane w górnych warstwach atmosfery.
Wnętrze Gromady Herkulesa
Gromada kulista w gwiazdozbiorze Herkulesa zbudowana jest z około miliona gwiazd. Warto dodać, że średnica gromady wynosi 125 lat świetlnych i znajduje się w odległości 25,1 tysięcy lat świetlnych od Ziemi.
Wyobraźmy sobie planetę orbitującą dookoła jednej z gwiazd wewnątrz gromady. Odrzucając wszystkie niebezpieczeństwa i ograniczenia skupmy się na nocnym niebie. Czy na takiej planecie panowała by noc? Jeśli tak, to nocne niebo byłoby rozgwieżdżone tysiące razy bardziej niż na Ziemi. Wizyta wewnątrz Gromady Herkulesa byłaby niezapomniana.
W 1974 za pomocą radioteleskopu w Arecibo w kierunku gromady została wysłana zapisana w kodzie binarnym wiadomość zawierająca kilka podstawowych informacji na temat ludzkości i jej wiedzy.
KY Cygni
KY Cygni jest czerwonym supergiantem zlokalizowanym w gwiazdozbiorze Łabędzia. Jest to jedna z największych znanych nam gwiazd. Jej szacowany promień wynosi 6,6 jednostki astronomicznej. Jedna jednostka astronomiczna jest odpowiednia średniemu dystansowi pomiędzy Ziemią a Słońcem.
Jeśli CY Cygni zostałaby umieszczona w miejscu Słońca, jej granice znalazłyby się poza orbitą Jowisza. Jest to również jedna z najbardziej świetlistych gwiazd, o jasności około 300 000 razy większej niż Słońce. CY Cygni oddalona jest o około 5000 lat świetlnych od Ziemi.
Niektóre szacunki sugerują, że jej średnica wynosi aż 13,3 jednostki astronomicznej. Naukowcy uważają jednak te rozmiary za wątpliwe i zbyt duże.
Galaktyka NGC 1277
NGC 1277 jest bardzo nietypową galaktyką soczewkowatą, a w jej wnętrzu znajduje się niezwykła supermasywna czarna dziura . Zazwyczaj masa obiektów tego typu wynosi około 0,1% masy całej galaktyki, w przypadku NGC 1277 masa jej czarnej dziury wynosi około 14% masy całej galaktyki i w przybliżeniu 17 miliardów mas Słońca.
NGC 1277 została nazwana "reliktem wczesnego wszechświata" z uwagi na to, że jej gwiazdy powstawały w 100-milionowym przedziale czasowym, około 12 miliardów lat temu. Gwiazdy w NGC 1277 powstały 1000 razy szybciej niż galaktyka Drogi Mlecznej. Po zakończeniu procesu tworzenia się gwiazd, NGC 1277 została zapełniona bogatymi w metale gwiazdami, które są o około 7 miliardów lat starsze od naszego Słońca.
Czarna dziura w NGC 1277 jest kandydatką na największą znaną supermasywną czarną dziurę.
Kepler-438b
Egzoplaneta została odkryta w 2015 roku. Kepler-438b krąży wokół czerwonego karła, znacznie mniejszego i chłodniejszego niż nasze Słońce. Co 35 dni i znajduje się w strefie mieszkalnej, w obszarze wokół gwiazdy, który nie jest ani zbyt gorący, ani zbyt zimny, aby orbitujące planety mogły posiadać płynną wodę na powierzchni.
Kepler-438b ma mały promień, zaledwie o 12% większy od Ziemi i jest najprawdopodobniej planetą typu ziemskiego. Indeks podobieństwa do Ziemi (ESI) dla tej planety wynosi 0,88 i w chwili odkrycia był najwyższy spośród znanych planet.
Masa planety nie została zmierzona, ale jeśli jej skład jest skalisty, możliwe, że jej masa jest tylko 1,4 raza większa niż Ziemi. W takim wypadku temperatura na powierzchni Kepler-438b powinna się wahać pomiędzy 0°C a 60°C.
WASP-12b
Planeta pozasłoneczna typu gorący jowisz odkryta w 2008 roku, znajdująca się w odległości około 1400 lat świetlnych od Ziemi. Ze względu na bardzo bliską orbitę dookoła gwiazdy, cechuje się ona jedną z najniższych gęstości wśród znanych egzoplanet.
W przeciwieństwie do 365 dni, w ciągu których Ziemia orbituje Słońce, wykonanie pełnej orbity zajmuje WASP-12b niewiele ponad dzień.
Planeta orbituje gwiazdę tak blisko, że siły pływowe gwiazdy zniekształcają jej kształt i odciągają od niej atmosferę. Temperatura na powierzchni planety wynosi 2,200 °C.
Dzięki obserwacjom przeprowadzonym za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a zauważono, że WASP-12b jest "konsumowana" przez gwiazdę. Naukowcy mieli świadomość, że gwiazdy mogą konsumować planety, jednak po raz pierwszy tak wyraźnie zaobserwowano takie zdarzenie. NASA oszacowała, że planeta będzie istniała jeszcze przez około 10 milionów lat.
Miejsce lądowania Apollo 11
Wszechświat to nie tylko egzoplanety i majestatyczne widoki. Ludzkość pozostawiła po sobie ślady na ciałach niebieskich i w przestrzeni kosmicznej. Jeśli trzeba było wybrać jedno z takich miejsc do odwiedzenia, powinno nim zostać miejsce lądowania Apollo 11 na powierzchni Księżyca, gdzie 20 lipca 1969 roku, Neil Armstrong i Buzz Aldrin stali się pierwszymi ludźmi, którzy postawili stopę na innym świecie.
Pozostawione przez Armstronga i Aldrina ślady pozostaną na Księżycu przez wiele milionów lat.
Tekst został również opublikowany na prowadzonym przeze mnie blogu Kosmiczna Propaganda