Głównie gotuję sama, czasem inny domownik, natomiast są takie dni, że nic nie jest dla mnie ważniejsze niż zjedzenie chińczyka...
Ja mimo całkiem dobrych składników nie umiem przyrządzić "chińczyka", mój chłopak, mimo że robił w chińskiej knajpie też nie potrafi(choć myśli, że jest inaczej :D)...
A zasadę "Kto nie gotuje ten sprząta" zapożyczam do mojego domu :D!
Głównie gotuję sama, czasem inny domownik, natomiast są takie dni, że nic nie jest dla mnie ważniejsze niż zjedzenie chińczyka...
Ja mimo całkiem dobrych składników nie umiem przyrządzić "chińczyka", mój chłopak, mimo że robił w chińskiej knajpie też nie potrafi(choć myśli, że jest inaczej :D)...
A zasadę "Kto nie gotuje ten sprząta" zapożyczam do mojego domu :D!